Ciągle powtarzamy jak niezwykły wpływ wywarł na nas Bird i jak niemożliwa byłaby dzisiejsza muzyka gdyby nie on. Chciałem od słów przejść do czynów - deklaruje Rudresh Mahanthappa, saksofonista altowy, który już w najbliższy piątek wystąpi w Gdańsku na festiwalu Jazz Jantar. 2 miesiące później do sklepów trafi jego nowy album „Bird Calls”.
Albumów dedykowanych Charliemu Parkerowi powstało bez mała więcej niż tych oryginalnych nagrań Birda. Na krążku Mahanthappy nie znajdziemy jednak ani jednego parkerowego standardu. Na potrzeby „Bird Calls” alcista napisał nowe utwory, które tętnią brzmieniem nowoczesnego jazzu, choć z tyłu głowy unosi się nad nimi duch Birda.
Gdy brakuje mi inspiracji, albo jestem w dołku, zawsze wracam do Charliego Parkera - mówi Mahanthappa - Jego muzyka dodaje mi siły i radości: z grania jazzu, z gry na saksofonie. Zawsze mówię, że to, co gram tak na prawdę brzmi jak Bird, tylko trochę poprzestawiany. Mamy wspólny język, czerpiemy z jednego źródła. Mam wrażenie, że przez te wszystkie lata zawsze grałem Bird - dodaje muzyk.
Na płycie Mahanthappie towarzyszy z przodu 20-letni trębacz Adam O’Farrill - syn wielkiego Arturo i wnuk Chico O’Farilla. Mocną sekcję rytmiczną stanowią Matt Mitchell (fortepian), François Moutin (bas) i Rudy Royston (bębny).
W przyszłym roku minie 60 lat od śmierci Charliego Parkera - 12 marca 1955. 29 sierpnia obchodzić będziemy 95 rocznicę jego urodzin.
A tymczasem już w piątek w Klubie Żak usłyszymy elektryczne oblicze muzyki Mahanthappy - Gamak!