Clockwise
Słuchając albumu Clockwise chwilami mam wrażenie, że uczestniczę w jakimś pierwotnym plemiennym rytuale, który rozgrywa się na placach, w parkach i miejscach koncertowych współczesnej wielkomiejskiej dżungli. Twórcą tego intrygującego dzieła, z pogranicza jazzu i muzyki współczesnej, jest kanadyjska saksofonistka, flecistka i kompozytorka Anna Webber.
Kanadyjka studiowała muzykę na Uniwersytecie McGilla w Montrealu, następnie w 2008 roku przeniosła się do Nowego Jorku gdzie uzyskała tytuł naukowy na Manhattan School of Music. Od tego czasu rozpoczęła się jej współpraca ze współczesną sceną jazzową NY, w szczególności z takimi jej wybitnymi przedstawicielami jak: John Hollenbeck, Steve Lehman, Tyshawn Sorey, Henry Threadgill czy Tony Malaby. Septet Anny Webber tworzą muzycy stale współpracujący z wymienionymi solistami, instrumentaliści o dużej wrażliwości, świetnie wykształceni i biegli technicznie, swoją wyobraźnią wykraczają daleko poza klasyczną jazzową formę, której jednak na Clockwise nie brakuje.
Otrzymujemy dziewięć kompozycji i 50 minut pasjonującej muzycznej podróży do świata, w którym rolę przewodnika pełni rytm. Saksofonistka bardzo precyzyjnie dobrała instrumentalne głosy septetu i z dbałością o sonorystyczne szczegóły napisała swoją własną muzykę. Z drugiej strony Clokwise w całości dedykowana jest kompozytorom muzyki XX wieku, twórcom klasycznej muzyki współczesnej, postrzeganym tutaj przez ich dokonania w dziedzinie rytmiki i brzmień perkusyjnych. W ramach przygotowań do nagrań Webber spędziła miesiące na badaniu i analizowaniu różnych perkusyjnych utworów Iannisa Xenakisa, Mortona Feldmana, Edgarda Varése, Karlheinza Stockhausena, Miltona Babbitta i Johna Cage'a.
Nowa muzyka Anny Webber udowadnia, że uprzywilejowanie rytmu, kosztem melodii i harmonii, nie powoduje, że przestaje ona być spójną i traci jakieś ważne treści, wręcz przeciwnie, muzyka sprowadzona do brzmień i impulsów rytmicznych staje się większym wyzwaniem dla improwizatorów i to zarówno na poziomie solistycznym jak również w improwizacjach zespołowych, ponieważ mogą więcej wyrazić w improwizacji, która nie jest tu mocno uwarunkowana harmonicznie. W dynamicznych kompozycjach, usłyszymy ekspresyjne improwizacje Matta Mitchella na fortepianie, Jacoba Garchika na puzonie, Christophera Hoffmana na wiolonczeli i samej liderki, intrygującej zarówno jako flecistka i saksofonistka.
Z jednej strony mamy tu do czynienia z partyturą (prawdopodobnie graficzną), a z drugiej, z formą otwartą, tak aby pozwalała ona muzykom na wyrażenie indywidualnej ekspresji. Ponadto muzyka powoduje wiele skojarzeń (ponad te, o których wspomina sama kompozytorka), ze swojej strony odnalazłem na Clockwise coś z brzmień orkiestrowych suit Duka Ellingtona, Creative Orchestra Anthony Braxtona, a także muzykę Johna Lourie, którego twórczość można nawet uznać za prekursorską dla tego rodzaju wykonawstwa. Dobrze znamy wszystkie składowe muzyki Anny Webber, znamy jej muzyczne środowisko i artystyczne inspiracje, a jednak jej muzyka wciąż brzmi bardzo świeżo i chciałbym napisać "nowatorsko" ale nie jest to dobre określenie. Lepszym będzie napisać, że to po prostu dobrze pomyślana i wykonana muzyka.
Clockwise jest 11 płytą w dyskografii Anny Webber i pierwszą nagraną dla niezwykle cenionego, zarówno przez krytyków muzycznych i melomanów, wydawnictwa Pi Recordings z Nowego Jorku, wcześniej zrealizowała swoje nagrania między innymi dla Skril oraz Pirouet Records. Oprócz septetu, Webber prowadzi również Simple Trio, w którym występuje perkusista John Hollenbeck i pianista Matt Mitchell. Z pewnością warto sięgnąć także do tych nagrań.
1. Kore II; 2. Idiom II; 3. King of Denmark I / Loper; 4. King of Denmark II; 5. Clockwise; 6. Array; 7. Hologram Best; 8. King of Denmark III; 9. Kore I;
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.