Nie ma niewłaściwych nut - to jedna z żelaznych zasad Charlesa Mingusa, wielkiego niedocenionego geniusza amerykańskiej kompozycji i wielkiego docenionego jazzowego kontrabasu. Mingus był postacią pod każdym względem nietuzinkową - zarówno w warstwie fizycznej (nie należał do żadnej grupy etnicznej, będąc, według jego własnego określenia, "zbyt biały dla czarnych, za czarny dla białych, zbyt czerwony dla żółtych i zbyt żółty dla czerwonych" - muzycznej i duchowej. Gdy w 1960 r.