Przeczytaj

  • Desire and Freedom

    Pożądanie i Wolność to szósta płyta formacji Motion Trio, w której – przynajmniej tytularnie – moc sprawczą zwykło się przypisywać Rodrigo Amado, saksofoniście z portugalskiego krańca Europy, który obok Carlosa Zingaro, jest z pewnością najbardziej rozpoznawalnym muzykiem improwizującym z tego rejonu wszechświata. Kompetentne ramiona tego muzycznego trójkąta uzupełniają Miguel Mira na wiolonczeli i Gabriel Ferrandini na perkusji.

  • Row For William O / Fierce Silence

    Co dwie płyty to nie jedna. W ten oto nieco przewrotny sposób pragnąłbym rozpocząć recenzję dwóch albumów z udziałem kornecisty Kirka Knuffke. Zwłaszcza, że każdy z nich odznacza się niezwykle wysokim poziomem wykonawczym i doskonale pokazuje, o co chodzi we współczesnej jazzowej improwizacji. Każdy z nich odsłania też nieco inne pokłady nastrojowości, przez co można je traktować jako pewnego rodzaju dopełnienia.

  • Revelation

    Takie płyty jak ta stanowią ciężki orzech do zgryzienia nie tylko dla słuchaczy, ale i dla recenzentów. Niezależnie, z jakiej pozycji podchodzimy do tego rodzaju wydawnictw, musimy się wyrzec przynajmniej części z przyzwyczajeń. Zapomnieć też musimy o gatunkowych podziałach i kliszach stylistycznych. I choć postać pianisty Agustiego Fernándeza kojarzy się przede wszystkim z tą kreatywną stroną muzyki jazzowej, to album, którego jest współautorem, odzwierciedla tak naprawdę proces twórczy, za jaki uznać należy improwizację.

  • Colin Stetson - post rockowy hołd dla Henryka Mikołaja Góreckiego

    W rok po przyznaniu Katowicom tytułu Miasta Muzyki UNESCO, czterdzieści lat po powstaniu arcydzieła, które zdystansowało wiele innych, polskich utworów, amerykański multiinstrumentalista Colin Stetson oddał hołd Henrykowi Mikołajowi Góreckiemu, po raz pierwszy w Polsce reinterpretując jego III Symfonię w katowickim Mieście Ogrodów.

  • “Czuję, że się rozwijam” - wywiad z Dominikiem Bukowskim

    Niedawno światło dzienne ujrzał album „Sufia”, który nagrałeś z amerykańskim trębaczem o irackich korzeniach Amirem ElSaffarem. Być może pytanie, czy jest to obecnie najważniejszy z Twoich projektów, byłoby niezręczne, więc zapytam inaczej. Czy na tej płycie właśnie słyszymy styl grania, rodzaj emocjonalności oraz formę, które Tobie osobiście są teraz najbliższe? Najbardziej „Twoje”?

  • Jerzy Mazzoll - dla muzyki bym umarł.

    Jerzy Mazzoll - postać ważna w muzyce, w polskiej kultrze. Aż chciałby siępoweidzieć kultowa. Niegdyś aktywny ponad miarę, ostatnio do tej aktywności powraca. Będzie jedną z gwiazd tegorocznej edycji Warsaw Summer Jazz Days. Zanim wybierzecie się na jego jutrzejszy koncert mamy dla Was wywiad sprzed 48 godzin.

    Dlaczego nie masz strony internetowej?

  • Quart-er

    Pora jesienno-zimowa to czas, kiedy raczej niekoniecznie wybieramy się nad polskie morze. Ale podróż na północ naszego kraju za pośrednictwem powstałej tam muzyki – to już przyjemność, na którą w dowolnym momencie znajdą się chętni. Tam właśnie, w gdańskim klubie Żak, na festiwalu Jazz Jantar zarejestrowano dwa koncerty, których wydania płytowe ujrzały niedawno światło dzienne.

  • Alchemia to ludzie! - wywiad z Aleksandrem Wityńskim - współwłaścicielem słynnego krakowskiego klubu.

    Krakowska Jesień Jazzowa i klub Alchemia przy Esthery 5 to wizytówki Krakowa. Na festiwalowej scenie stają co roku w wyjątkowych projektach muzycznych najwieksze gwiazdy free improvised. Podziwiamy je i słuchamy ich, ale aby mogli do nas przyjeżdzać niezbędni są ludzie, którzy w światłach reflektorów stają rzadko, a jak już to na krótko. Z Aleksandrem Wityńskim współwałaścicielem klubu Alchemia i producentem festiwalu Krakowska Jesień Jazzowa rozmawia Maciej Karłowski.

  • Jazz Juniors - relacji cześć druga

    Cisza. W chłodzie wieczornej Wisły świecą ciepło blaski miasta. Widać je, choć nie słychać zgiełku  piątkowych korków. Tu czas płynie niespiesznie z dwiema kaczkami, które pojawiły się przy brzegu. Na tym drugim, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha”. Tam popłynie za chwilę  muzyka. A wraz z nią to znane uczucie orzeźwiającego chłodu wytwornie połączonych brzmień i ciepła rozgrzewającej pasji grania jazzu.
     
  • Proximity

    Ach, te duetowe albumy... Jest coś w dwuosobowych muzycznych spotkaniach, co sprawia że emanują swoistą międzyludzką magią. Wprawdzie w triu czy kwartecie nieraz czuje się to wspólne bicie serc muzyków, a ich myśli inspirują się wzajemnie. Gdy mamy z kolei do czynienia z albumami solo, tam potencjał szczerości w dziele artysty jest największy, ale z drugiej strony można obawiać się narcyzmu czy hermetyczności wyrazu.

  • Piotr Lemańczyk– „W swojej grze usłyszałem nowe dźwięki”

    Właśnie ukazała się niecodzienna płyta polsko-amerykańskiego kwartetu Piotra Lemańczyka: Piotr Lemańczyk  - QUART-ER „Live in Klub Żak” nagrana podczas tegorocznej wiosennej edycji Jazz Jantaru w Gdańsku. O nowym albumie, wieloletnich współpracach z muzykami, a także o sentymencie do swojego instrumentu opowiedział mi lider projektu – Piotr Lemańczyk.

     

  • SUFIA

    Skale arabskie w muzyce jazzowej to pomysł umiarkowanie odkrywczy.  Zainteresowanie bliskim wschodem od lat cieszy się bowiem powodzeniem, a dla jazzmanów arabskie skale maqam powoli stają się standardowym etapem twórczości. Co więc trzeba zrobić, żeby ożywić tę koncepcję? Odpowiedzi na ten temat poszukuje Dominik Bukowski, który do swojego najnowszego projektu zaprosił amerykańskiego trębacza – Amira ElSaffara. Efekt? Płyta SUFiA to dowód na to, że muzyka arabaska i jazz to połączenie, które wciąż może pozytywnie zaskoczyć.

  • Liveblood

    Po ogromie pracy, związanej ze skupionym odsłuchem pełnego wymiaru Genesis, czas na dokonanie bliźniaczej czynności, związanej z najnowszą solową płytą Evansa, zatytułowaną Lifeblood (More Is More Records, 2016; usb drive: pliki waves). Nagrania koncertowe z lat 2015 i 2016 dostępne są m.in. na karcie pamięci (wiem, że muzyk sprzedawał ją osobiście na koncertach w USA; nie wiem, czy jest dostępna w naszej części świata), a trwają łącznie 110 minut. Do naszych uszu trafia trzynaście fragmentów z dwóch incydentów koncertowych.
  • „Bo jest coś o wiele ważniejszego, niż pieniądze” - pierwsza część relacji z 40. Jazz Juniors!

    Ktoś kiedyś powiedział, że książek i muzyki nie można usuwać z życia, bo tylko dzięki nim można znieść „obrzydliwą nudę domowego ogniska”. Ale przecież dom to nie martwe muzeum drogocennych przedmiotów, ale miejsce, w którym ktoś daje coś z siebie drugiemu. „Jest coś o wiele ważniejszego od pieniędzy”, mówi w kontekście nagród dla laureatów Jazz Juniors Paweł Kaczmarczyk, Dyrektor Artystyczny Międzynarodowego Konkursu Młodych Zespołów Jazzowych Jazz Juniors.
     
  • Genesis

    Nowojorski tytan, ba! gladiator jazzowej trąbki, Peter Evans raczy nas swoją muzyką już od ponad dekady. Nie brakowało w niej krwistych, solowych ekspozycji, kompetentnych, swobodnych improwizacji w gronie bliższych lub dalszych przyjaciół, czy formacji dewastujących sztafaż kompozycyjny muzyka, w ramach kwartetów, czy też kwintetów firmowanych jego personaliami. O ile dwie pierwsze kategorie na ogół skutecznie przyciągały moją uwagę i sprawiały, że uczucie przyjemności bywało niezbywalne, o tyle trzecia kategoria nie zawsze budziła entuzjazm i kazała sięgać po jeszcze.

Strony