Dziesięć razy nominowany był do nagrody Grammy, cztery razy po nią sięgnłął, napisał niezliczoną ilośc muzyki, jeszcze więcej pewnie zaaranżował. W Down Beat piszą o nim że jest niekwestionowanym topowym pianistą-kompozytorem w nowoczesnym jazzie. Był beneficjentem nagród Doris Duke i stypendium Guggenheima. Billy Childs nagrał nową płytę.
Album zatytułowany jest Rebirth, a w otoczeniu lidera same jazzowe znakomitości Steve Wilson, Hans Glawischnig, Eric Harland, Alicia Olatuja, Claudia Acuña, Ido Meshulam i Rogerio Boccato. Warto dodać, że to również płytowy debiut Childsa w barwach słynnej MacAvenue Records.
Na track liście płyty, szczególnie zagorzali fani talentu BIlly'ego Childsa odnajdą trzy kompozycje z początków jego muzycznej i fonograficznej drogi, z przełomu lat 80 i 90., kiedy nagrywał płyty dla wytwórni Whindam Hill: "Stay," "Backwards Bop" and "Starry Night.".
Nadarzy się więc okazja aby z bliska przyjrzeć się kim przez ostatnie ponad trzy dekady Child się stał i gdzie biorą początki źródła jego dziaisiejszej wielkości. Tym bardziej to intersujące, że takiej konfrontacji dokonać będą mogli raczej tylko posiadacze albumów wydanych wówczas albumów. Dla reszty może to okazać się nie takie łatwe, ponieważ płyty z Whindam Hill są już od dawna niedostepne, a dzisiejszy ich właściciel nie zadbał nawet o to by osiągalne były choćby tylko w wersji cyfrowej.
Dobrze chociaż, że z wydawnictwami Mac Avenue taka sytuacja nie zachodzi i przy odrobinie starań można będzie je kupić w Polsce.