Double Windsor

Autor: 
Maciej Krawiec
Sylvie Courvoisier Trio
Wydawca: 
Tzadik
Dystrybutor: 
Multikulti
Data wydania: 
16.12.2014
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Sylvie Courvoisier: fortepian Drew Gress: kontrabas Kenny Wollesen: perkusja

O tym, że Sylvie Courvoisier jest pianistką wybitną, nie trzeba nikogo przekonywać. Ja ostatnio miałem wielkie szczęście utwierdzić się w tym przekonaniu na fantastycznym koncercie, jaki zagrała w duecie z Markiem Feldmanem na początku listopada w Warszawie w ramach Mózg Festival. Słuszność takiej właśnie oceny sztuki Courvoisier potwierdza również jej najnowsza płyta pt. „Double Windsor”, którą nagrała w klasycznym jazzowym instrumentarium: fortepian, kontrabas, perkusja. To dopiero pierwszy album pianistki w takim składzie – stosunkowo długo bowiem zajęło jej nabranie przekonania by zmierzyć się z taką właśnie formułą, poza tym chciała mieć pewność, że muzycy jej towarzyszący w pełni podzielą jej artystyczną wizję. Po wysłuchaniu „Double Windsor” nie ulega wątpliwości, że Courvoisier wybrała właściwy czas oraz odpowiedni skład na realizację swoich autorskich zamierzeń.

Na płytę składa się dziewięć utworów. Wszystkie wyszły spod pióra pianistki, możemy więc podziwiać nie tylko jej umiejętności wykonawcze, lecz także kunszt kompozytorski. Polega on w moim poczuciu przede wszystkim na wyrafinowanym zestawianiu ze sobą bardzo odmiennych nastrojów, przez co zamiast jednorodnych emocjonalnie kompozycji mamy do czynienia z ciągłym eksplorowaniem nowych tematów i wrażeń. Za sprawą niebanalnej rytmiki, szerokiego spektrum brzmień instrumentów i wielu niespodziewanych przejść i zmian w dramaturgii zarówno pojedynczych improwizowanych partii solowych jak i całych kompozycji, płyty słucha się z niemal dziecięcą ciekawością. Pomysłowość Courvoisier jest wielka: są tu i impresjonistyczne panoramy, i abstrakcyjne plamy, i agresywne kontrasty, co sprawia że można w jej kompozycjach usłyszeć echa zornowskiej schizofrenii stylistycznej. Podążanie za skomplikowanymi historiami pianistki i jej muzyków – Drew Gressa na kontrabasie i Kenny'ego Wollesena na perkusji – wymaga skupienia, ale zasługują oni na nie w pełni. Ileż to bowiem fascynujących indywidualnych narracji, pięknych dialogów, odkrywczych rozwiązań brzmieniowych na tej płycie jest! Niektóre z takich wielkich momentów trzeba wymienić: złowrogi, niczym wzięty ze ścieżki dźwiękowej do filmu sensacyjnego, motyw przewodni i intrygujące solo Courvoisier w tytułowym „Double Windsor”, intymna rozmowa tria w „Pendulum” czy zaskakująca ewolucja niepozornej melodii otwierającej utwór „La Cigale”.

Nowy album Sylvie Courvoisier gwarantuje niezapomniane zetknięcie się z muzyką autorską, nie dającą prostych odpowiedzi, podważającą wszelkie przedwczesne hipotezy na jej temat. Po tym spotkaniu z jej twórczością nie sposób nie oczekiwać w napięciu jutrzejszego koncertu tria w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego!

 

1. Double Windsor; 2. The Charlier Cut; 3. Downward Dog; 4. Pendulum; 5. La Cigale; 6. Inscordatura; 7. Corto; 8. October 08; 9. To Fly To Steal