Ballads
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że płyty Brytyjczyka Dereka Bailey to pozycje raczej omijane przez sklepy. Bailey jest jednym z tych najbardziej nieprzejednanych i konsekwentnych muzyków na awangardowej scenie muzyki improwizowanej. Jest też jednym z jej najwybitniejszych przedstawicieli. „Ballads” to płyta niecodzienna, płyta, która w artystycznym dorobku Baileya bez wątpienia ma status ciekawostki, jednorazowego, unikalnego wydarzenia. To chyba pierwszy raz, kiedy ten gitarzysta sięga po repertuar w typie „Stella By Starlight”, „My Buddy”, „Gone With Wind” czy „Georgia In My Mind” i rozgrywa go w sposób charakterystyczny dla całej swej ponad trzydziestoletniej improwizatorskiej praktyki.
Proszę jednak wystrzegać się traktowania „Ballads” jako nieznaczącej błahostki, albo, co gorsza, płyty zabawnej czy karykaturalnej. Sposób, w jaki Bailey deformuje te wszystkie znane evergreeny amerykańskiej muzyki, jak zmienia ich harmoniczną wagę i melodyczny rys, to tak naprawdę bardzo śmiała i kompletna propozycja zmiany perspektywy spoglądania na doskonale znane kompozycje, próba nabrania dystansu do ich znaczenia we współczesnej muzyce jazzowej czy improwizowanej. Jakkolwiek by na tę płytę nie spojrzeć, wydaje mi się ona pozycją co najmniej fascynującą i pouczającą.
Prawdziwa perełka, której warto poświęcić jak najwięcej uwagi uwagi.
Laura, What's New, When Your Lover Has Gone, Stella By Starlight, My Melancholy, Baby, My Buddy, Gone With The Wind, Rockin' Chair, Body And Soul, Gone With The Wind, Rockin' Chair, You Go To My Head, Georgia On My Mind, Please Don't Talk About Me When I'm Gone
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.