Czy da się jeszcze powiedzieć na temat The Beatles coś ciekawego? Mnóstwo osób próbowało, ze skutkiem raz lepszym raz gorszym (do ciekawszych zaliczam m.in. wykonania „Happiness Is a Warm Gun” Marca Ribota, czy większość soundtracku do filmu „I Am Sam”).
Bill Frisell przedstawia nam swój kolejny koncept album zdradzając sekrety muzycznych fascynacji i dokonań. Od tak wielu lat podążam za Billem do różnorodnych amerykańskich muzycznych okolic, że nawet nie pamiętam, która to z kolei wyprawa, ale jak zawsze, bezwarunkowo gotowy jestem do drogi.
Czy muzyka w formacie fortepianowego tria może jakkolwiek zaskakiwać pod koniec 2020 roku? Wydaje się, że nie i że już prawie na pewno wszystko w tym temacie zostało powiedziane. Czy zatem Sylvie Courvoisier wynajduje proch w kontekście tego typu artystycznej formuły? Też nie. Jednak wcale nie musi, bo gra z takim przekonaniem, swobodą i wyczuciem, że nim się spostrzeżemy, jak w okamgnieniu mijają 53 minuty z muzyką zawartą na albumie zatytułowanym “Free Hoops”.
Julian Lage ma wszystko. Jest młody, zdolny, przystojny, popularny i co najważniejsze: piekielnie muzykalny. Filmiki z jego wykładami, wywiadami, a przede wszystkim nagraniami mają po kilkaset tysięcy wyświetleń. I nic dziwnego, że ludzie chcą go słuchać (i oglądać). Jego wizja jazzu jest przystępna, ale przy tym bardzo efektowna. Nie inaczej jest z drugą płytą, wydaną przez jego trio - „Modern Lore”. To muzyka oparta na prostych zasadach, ale wysmakowanym wykonaniu, przyjemna dla ucha, choć niebanalna. Kompozycyjnie dopracowana, choć nie nudna.
Sylvie Courvoisier od lat zadziwia sprawnością w poruszaniu się na polu różnych estetyk, których udane łączenie bynajmniej nie jest zabiegiem łatwym. By przekonująco grać jazz i bluesa, z pełną swobodą improwizować i „wyzwalać” instrument, a także z kunsztem wykonywać muzykę współczesną, potrzeba zarówno niebywałych umiejętności, jak i niemałej artystycznej odwagi. Courvoisier na najnowszym albumie „D'Agala” – już jedenastym dla Intakt Records – nie zwalnia w swych śmiałych poczynaniach.
Podobała Wam się płyta Arclight z 2016 roku? A podobał Wam się koncert Julianan Lage’a w trio podczas ubiegłorocznej edycji Warsaw Summer Jazz Days? Jeśli tak, to ucieszy Was z pewnością informacja, że trio Juliana Lage’a weszło po raz drugi do nagraniowego studia.
Sylvie Courvoisier TRIO with Kenny Wollesen and Drew Gress, wystąpi 10-go listopada w Filharmonii Śląskiej w Katowicach, w ramach festiwalu jaZZ i Okolice 2016.