Recenzje

  • Rushes

    Rushes to po polsku tatarak - swojskie szuwary, uwiecznione przez Iwaszkiewicza i na ekran przeniesione przez Wajdę. Co ciekawe słowo to oznacza też euforyczny stan, który wywołać mogą środki odurzające. Między tymi dwoma światami chciał umieścić muzyków Michael Gordon. Z jednej strony „Rushes” to utwór, w którym uwaga koncentruje się na frapującym brzmieniu fagotu - z drugiej 50-minutowa minimalistyczna, repetatywna suita wprowadza ciało w drżenie, w inny stan skupienia.

  • Tom Trio

    No i mamy płytę debiutancką muzyka, na debiut którego czekałem. Czekałem bo o Tomku Dąbrowskim, zaledwie 28 letnim trębaczu było w 2012 roku głośno. W znacznej mierze za sprawą doniesień o jego nowojorskich sesjach nagraniowych, które co prawda jeszcze nie ujrzały światła dziennego, ale które pewnie takowe ujrzą w tym roku.

  • Thumbscrew

    Wzmożona aktywność nagraniowo-wydawnicza, wielość projektów i stała, żywa wymiana doświadczeń artystycznych jest dla muzyków sceny improwizowanej chlebem codziennym. Nadążanie za ich twórczym pędem

  • Voice

    Kariera amerykańskiej pianistki pochodzenia japońskiego Hiromi Uehary w ścisły sposób związana była przez pewien czas z Chickeim Coreą. Nie powinno to dziwić. Corea lubi znajdować młode talenty, a jeszcze gdy są to talenty pianistyczne to wspiera je chętnie. Takim wsparciem były z pewnością ich wspólne koncerty, jak i dokumentacje płytowe. Ale niezależnie od wątków Coreowskich Hiromi Uehara ma także swoje własne życie i jako kompozytorka, i jako pianista stojąca na czele własnych  formacji.

  • The Imagined Savior Is Far Easier to Paint

    Ja po prostu tak słyszę muzykę - to chyba najkrótszy a za razem najpełniejszy odautorski komentarz do płyty „The Imagined Savior Is Far Easier To Paint” Ambrose’a Akinmusire - jednego z najciekawszych dziś młodych muzyków na amerykańskiej jazzowej scenie.

  • Where (we) Live

    Przypomnij sobie dlaczego zdecydowałeś się żyć w miejscu, w którym żyłeś - i dlaczego postanowiłeś się stamtąd wyprowadzić? Pamiętasz jak nie pamiętałeś który klucz otwiera który zamek, albo po omacku szukałeś w ciemnościach włącznika światła? Wejdź do środka. Zamknij drzwi. Powieś płaszcz. Weź głęboki oddech.

  • Claws And Wings

    Nietypowa płyta w dyskografii znanego wiolonczelisty i kompozytora, długoletniego współpracownika Johna Zorna, nagrana w trio z udziałem Sylvie Courvoisier oraz Ikue Mori, od wielu lat aktywnych artystycznie osobowości nowojorskiego Downtownu, jest w swojej istocie elegią dedykowaną zmarłej żonie artysty. Muzyka oparta na neoklasycznych wątkach melodycznych, powściągliwa emocjonalnie, zrównoważona harmonicznie, z wyraźnie zarysowaną linią melodyczną i dyskretną, acz wyrafinowaną elektroniką w tle, bliska jest twórczości minimalistów niż współczesnej muzyce improwizowanej.

  • SCHL8HOF

    Kiedy po dekadzie wydawniczego niebytu z górą już rok temu krakowska Not Two wydała imponujący siedmiopłytowy box niepublikowanych koncertowych nagrań tria DKV niewielu pewnie przypuszczało, że kolejna wspólna płyta Kena Vandermarka, Kenta Kesslera i Hamida Drake'a ukaże się tak szybko. Tymczasem już w niecały rok później znów można usłyszeć ich razem na płycie. Tym razem okoliczności przyrody ulegają jednak sporej zmianie : amerykanie nie są już sami. Tak zaczyna się rzeźnia.

  • Mutations

    Vijay Iyer jest muzykiem. Jazzowym, awangardowym, społecznie zaangażowanym - współczesnym. Jest pianistą, kompozytorem, leaderem, producentem, nauczycielem - praktykiem i teoretykiem. Na swojej najnowszej płycie „Mutations” znajdziemy zapis jego muzyki solo, poszukiwań wykorzystujących elektronikę oraz 10-częściową suitę na fortepian, komputer i kwartet smyczkowy.

  • spirityouall

    I co ja mam począć z Bobbym McFerrinem? Z liczącej sobie 20 płyt jego dyskografii z ochotą, ale niezbyt często, wracam zaledwie do dwóch „Circle Songs” i znacznie wcześniejszej „The Voice”. Nie ruszają mnie jakoś przesadnie duety z Chickiem Coreą czy Yo Yomą. Nie potrafię już także zachęcić samego siebie do odwiedzania go na koncertach, nie ważne czy są to koncerty z Chopinem w tle czy cyrkowo kabaretowe występy z Grupą Mozarta, Anną Marią Jopek, Orkiestrą z Chmielnej czy po prostu jego regularne „live performances”. Za każdym razem dostaję na tych koncertach to samo.

  • Almah

    Avishai Cohen wiadomo, kontrabasista słynny grający niegdyś i z Chickiem Coreą, i Alicią Keys. Artysta, którego kochają słuchacze, i za to, że gra na kontrabasie potężnie i za to, że odważnie sięga po mikrofon i śpiewa piosenki w ladino. Sam przyznam szczerze, uważam jego wersję słynnego songu „Alfosina Y el Mar” za najbliższą sercu i chętnie po nią sięgam.

  • Game Theory

    Survival Unit III tworzy trójka weteranów sceny chicagowskiej z Joe McPhee’m na czele. Muzycy jazzowi, improwizatorzy są trochę jak pisarze – im dłużej tworzą, tym bardziej ich twórczość jest wielowątkowa, przemyślana, a co za tym idzie fascynująca. Innymi słowy: ich sztuka dorasta wraz z nimi. „Game Theory” jest właśnie świadectwem dojrzałości, a także wciąż niewygasłej iskry kreatywności, która w dogodnych okolicznościach jest w stanie zapłonąć jasnym blaskiem. Joe McPhee, Michael Zerang i Fred Lonberg-Holm bez wątpienia potrafią rozpalić ognisko od pierwszej zapałki.

  • I Travel Within My Dreams With A German Passport

    Debiutancki krążek zespołu Daktari był w 2011 roku haustem świeżego powietrza jeśli chodzi o młodą scenę jazzową w Polsce, a jednocześnie ciekawie wpisał się w pączkującą konstelację wydawnictw nawiązujących do muzyki żydowskiej. Daktari połączywszy folkowo-klezmerskie tematy z energią i bezpretensjonalnością wykonania, nagrali płytę, która dzisiaj broni się przede wszystkim dobrymi kompozycjami, ogromną witalnością, a także pomysłowymi rozwiązaniami aranżacyjnymi. Był to ni mniej ni więcej pełnokrwisty debiut, dający nadzieje na ciekawy rozwój wypadków w przyszłości.
  • Panama 500

    „Gdy się poznaliśmy, powiedział mi: graj i pisz muzykę w taki sposób, w jaki chciałbyś urządzić świat. Zrozumiałem, że muzyki można używać także jako narzędzia społecznego, że można za jej pomocą przeprowadzać pewne zmiany i pomagać np. młodzieży, która dorasta w ciężkich warunkach” – mówił pianista Danilo Perez po listopadowym koncercie kwartetu Wayne’a Shortera we Wrocławiu. Opowiadał o wpływie, jaki wywarła na niego osobowość twórcza 80-letnego saksofonisty, z którym Perez pracuje od 2001 r.

Strony