Przeczytaj

  • Sztuka chwilą łapana

    Ostatnie dwa dni połączonych festiwali  improwizowanej muzyki Ad Libitum i improwizowanego tańca  SIC! obfitowały w występy muzyków, tancerzy i grup performansowych.  W sali Laboratorium CSW można było spędzić wiele godzin na podziwianiu koncepcji artystycznych mających swoją realizację w - tak miłej duszy Jazzariumowca - improwizacji.

  • Memory/Vision

    Płyta Electro-Acoustic Ensemble to poważny problem dla słuchacza. Nie chodzi o to, że ciężko się jej słucha - tego bym nie powiedział. Trudność polega raczej na zbyt złożonym materiale dźwiękowym, który żadną miarą nie chce poddać się analizie.  

  • Globalne ocieplenie - Stacey Kent we Wrocławiu

    Październik, mimo niskich temperatur, okazuje się być niewątpliwie  ciepłym miesiącem dla fanów Stacey Kent. Nie dość, że wczoraj miała premierę jej najnowsza produkcja  "Dreamers in Concert" , artystka postanowiła odwiedzić aż trzy polskie miasta: Sopot, Wrocław i Warszawę.

  • Somatic

    Monachijska oficyna wydawnicza Winter & Winter wydała właśnie płytę nowego zespołu Jima Blacka. Jeśli ktoś z Państwa nie słyszał tego amerykańskiego muzyka, to znakomita okazja, by w tym momencie zapoznać się z jego twórczością, gdyż płyta jest i czymś bardzo dojrzałym -  rekapitulacją jego dotychczasowych doświadczeń w bardziej konwencjonalnej jazzowej formie -  i  zarazem czymś nowym dla tego wybitnego avant jazzowego perkusisty.

  • Marek Napiórkowski - Uprawianie sztuki jest wspaniałym zajęciem!

    Fajny tytuł ma Twoja nowa płyta, puszczasz do swoich fanów tym samym oko czy przypadkiem taki Ci się wymyślił?

  • Haiku

    „Moja Japonia zaczyna się na strychu żoliborskiego domu, gdzie się wychowałam. Rodzice – wędrowni artyści – składowali tam pamiątki z koncertów. W czasach kiedy niewielu z nas podróżo­wało, w ciemnej komunie mojego dzieciństwa, Rodzice – złote ptaki – mogli docierać do odległych zakątków świata, szczerze wyśpiewując wielkość Polskiej muzyki ludowej. Najpiękniejszymi przed­miotami strychu mej pamięci są wachlarz z malowanymi ręcznie kwiatami i porcelanowa lalka w czerwono-złotym jedwabnym kimonie – z Japonii. Godzinami mogłam ich dotykać i studiować de­tale.

  • Painter's Spring

    Jako wieloletni współpracownik, a i zapewne bliski przyjaciel dyrektora artystycznego ThirstyEar Mathew Shippa, William Parker jest jednym z najczęściej zatrudnianych instrumentalistów w nagraniach firny. Nie w kumoterstwie jednak tkwi tego przyczyna. Parker to jeden z najznakomitszych kontrabasistów współczesnego jazzu i co więcej artysta otwarty na nowe trendy w muzyce jazzowej, którą Her Direktor skwapliwie wykorzystuje.

  • En Route

    Nic nowego pod słońcem! Wystarczy? Wszystkim malkontentom, którzy wciąż szukają jedynie nowości pośród propozycji muzycznych - chyba tak. Dla nich album tria Scofield - Swallow - Stewart pewnie nie jest.

  • The Boy Next Door

    Sukces Norah Jones wykazał dobitnie, że istnieje ogromne zapotrzebowanie na młode wokalistki dysponujące miłym dla ucha głosem o oryginalnym brzmieniu. 

  • Tinariwen w Palladium

     

    Miłośnicy muzyki spod znaku World Music nie mają ostatnio powodów do narzekań.  Mniej niż miesiąc po zakończeniu siódmej edycji festiwalu Cross Culture licznie zgromadzona w warszawskim klubie Palladium publiczność  mogła posłuchać na żywo dwóch, intrygujących projektów.

  • Tassili

    Tinariwen, kto wie może najpopularniejsza dziś formacja z nurtu Word Music, którą fascynują się wszyscy od Carlosa Santany do Elvisa Costello wydała właśnie swoją najnowszą płytę, podwójną, z dodatkowym materiałem muzycznym i z gośćmi.

  • W poszukiwaniu utraconych nut - koncert Zbigniewa Namysłowskiego na Scenie przy Smolnej

    Jak co roku już tradycyjnie pod koniec października przy Smolnej odbywa się Festiwal „Synteza sztuk” organizowany przez Stowarzyszenie Mieszkańców Ulicy Smolnej i Dom Kultury Śródmieście. To prawdziwe święto sztuki. Jego czwartą edycję uświetnił występ kwintetu Zbigniewa Namysłowskiego. 22 października zagościł na Scenie przy Smolnej.

  • One4J: Paying Homage To J.J. Johnson

    Steve Turre jest od wielu lat niekwestionowanym liderem w światowym rankingu puzonistów, za jaki można uznać ankietę krytyków magazynu „Down Beat”. Co nie mniej ważne, palmę pierwszeństwa przyznają mu również czytelnicy tego prestiżowego periodyku. Turre zajął miejsce na tronie po odejściu genialnego J. J. Johnsona i zdetronizował go może chyba tylko Robin Eubanks.

  • LIKE – COPYING

    Jeff Parker do nagrania swojego pierwszego, autorskiego albumu podszedł z dużą pokorą. Wielbiciele eksperymentów avant-rockowych mogą czuć się lekko zaskoczeni. Za wyjątkiem kilku utworów muzyce z płyty LIKE-COPING bliżej do brzmienia Jim Hall Trio niż do eksperymentów grup Tortoise, czy Isotope 217. 

  • Groovin’ Heads

    To polska płyta acid-jazzowa. Styl ten co prawda święcił triumfy w połowie lat 90. za sprawą zespołów Incognito i Brand New Heavies, ale myślę, że zapotrzebowanie na dobrze zaśpiewane melodyjne piosenki z synkopowanym podkładem rytmicznym i jazzującymi solówkami jest zawsze. 

Strony