Przeczytaj

  • Jazz Jantar: Dzień I - wolna miłość improwizacji

    Jazz Jantar to perła w koronie gdańskiego Żaka, toteż nic dziwnego, że organizacyjnie wszystko dopięto na ostatni guzik. Niewiele trójmiejskich klubów o podobnym profilu byłoby w stanie pomieścić wszystkich, którzy na koncert otwarcia festiwalu przybyli. Goście Żaka mogli liczyć nie tylko na kompleksową informację dotyczącą występujących artystów (festiwalowy folder przygotowano w tym roku z dużą starannością) ale także poczuć przyjazny klimat festiwalu dzięki wszechobecności nawiązujących do jego logotypu ciepłych żółto-pomarańczowych barw.

  • Jazz Jantar: Atomic i The Thing: O czym trzeba milczeć?

    Po otwierających gdański festiwal Jazz Jantar, koncertach Atomic i The Thing, muzycy zgodzili się na spotkanie z publicznością, które przmieniło się w wywiad. Rozmowa przebiegła w specyficznej, dość prześmiewczej atmosferze, jednak to, czym muzycy zechcieli się podzielić, warte jest namysłu i zapamiętania. 

  • Planetary Unknown

    Nie ma w tej płycie nic czego miłośnicy twórczości Davida S. Ware’a nie mogliby się spodziewać. Nie ma ani jednego momentu zaskoczenia jeśli chodzi o stylistykę, czy estetykę muzycznego przekazu. Aż chciałby się powiedzieć, że to przecież tak nie może być, że taka saksofonowa znakomitość wraz z nową płytą nie chce pokusić się choćby o minimalne  przemeblowanie swoich muzycznych zapatrywań. Przecież to właśnie on jest jednym z najbardziej otwartych muzyków dzisiejszej sceny, tak przynajmniej twierdzą zaciekli admiratorzy jego twórczości.

  • Ad Libitum 2012: Jak słuchać Anthony’ego Braxtona? relacja z finału festiwalu.

    W finałowym dniu festiwalu Ad Libitum, 16 października w Warszawie, mieliśmy zaszczyt usłyszeć kwartet Anthony’ego Braxtona – jednego z najbardziej istotnych muzyków i kompozytorów naszych czasów. Diamond Curtain Wall Quartet, z Taylorem Ho Bynumem (kornet, trąbka, trąbka basowa), Jamesem Fei (saksofon altowy) i Ericą Dicker (skrzypce), zapowiedzieli kierownik artystyczny festiwalu pan Krzysztof Knittel i pan Paweł Brodowski. Naczelny „Jazz Forum” wspomniał mistrza sprzed trzydziestu lat –  wtedy, a także wcześniej, Braxton mocno eksplorował rejony improwizacji jazzowej.

  • We Love Miles - Al Foster i Wallace Roney na Palm Jazz Festival

    Marzeniem wielu fanów jazzu mojego pokolenia było usłyszenie Milesa Davisa na żywo. Król Jazzu był w Polsce dwukrotnie ale ja nie mogłem uczestniczyć w żadnym z tych wydarzeń. Doczekałem jednak czasów gdy sporo muzyków z Jego stajni koncertuje w Polsce, ba, koncertuje i we Wrocławiu. Był juz Chick Corea, Wayne Shorter, Ron Carter,Dave Holland, John Mc Laughlin,Marcus Miller, Dave Liebman.

  • Perfomance z rośliną i domestosem i komputerem w tle - Ad Libitum dzień czwarty.

    Mimo uważnego przeczytania programu, zupełnie nie wiedziałam, czego można się spodziewać w sali Laboratorium. Czwarty dzień Ad Libitum i ostatni w Laboratorium CSW krył przede mną głównie tajemnicę, nawet pomimo tego, że przecież idea programowa tej edycji festiwalu była znana. Połączyć improwizację obrazem, wideo, dźwiękiem i muzyką w jeden przekaz. Program festiwalowy zapowiadał trzy części, których założenia były bardzo różne.

  • Peter Brotzmann Japan Trio na Krakowskiej Jesieni Jazzowej

    Peter Brötzmann obchodzi w tym roku 70te urodziny i koncertuje jak szalony. Dopiero co prowadził Music Unlimited w Wels (w trakcie 4 dni festiwalu zagrał w 9ciu różnych projektach). Do Krakowa przyjechał z trio, które wnosi na scenę blisko 210 lat. I scenę z młodzieńczą energią roznosi. Bo Brotzmann to dusza artystyczna bezkompromisowa i niespokojna. Od zawsze.

  • Mechanisms

    Nie ma że boli! Poboli i przestanie! Surowe brzmienia saksofonów Rempisa i bębnów Nilssena-Love’a uzupełnia amplifikowana wiolonczela Freda Lonberga-Holma. Panowie dali sobie tu tyle swobody, ile tylko zdąrzyli unieść. I powstała muzyka bardzo ciekawa. I bardzo groźna w starciu bezpośrednim!

  • Jazz na Hradě

    Słuchając tej płyty nie mogę oprzeć się wrażeniu, że kwintet Piotra Barona to w rzeczywistości paczka dziwnych, wyjętych może ze świata Jacka Kerouaca, przyjaciół, którzy pod wieczór zgarnęli mnie - słuchacza - z jakiejś przydrożnej stacji benzynowej między wschodnim a zachodnim brzegiem jazzowego mainstreamu. Z czasem, kiedy kilometry wspólnej podróży mijają, każdy z nich zaczyna się przede mną otwierać i snuć swoją własną opowieść. 

  • I know where I am right now - Tori Amos w Polsce

    “Jest 1:05 i nie wiem, gdzie teraz jestem fizycznie w świecie, ale moje piosenki są tu z wami, i być może w pewnym sensie ja też.” Tym sygnałem w nocnej audycji Minimax Piotra Kaczkowskiego Tori Amos zapowiadała swoje piosenki. Wczoraj artystka po raz dziewiąty zagrała koncert w Polsce. Jak zawsze, od czasów jej pierwszego otwartego dla publiczności występu 9 lat temu w Poznaniu, czekał na nią komplet publiczności - prawdopodobnie jednej z najwierniejszych na świecie.

  • NP3

    Nils Petter Molvaer konsekwentnie odchodzi od jazzowego pulsu na rzecz groove'u. Już nawet nie takiego, którego korzenie zaczynają się w muzyce soul jazzowej lat 1960, od Silvera, Smitha by przywołać tych najbardziej znanych. Na Khmerze groove Molvaera miał swoje korzenie jeszcze w muzyce Davisa z lat 1970, tuż przed kilkuletnią przerwą w jego aktywności. 

  • Ad Libitum: Czekając na Maję Ratkje

    Festiwal Ad Libitum to przestrzeń dla muzyki dość niezwykła. Wczoraj na scenie Laboratorium Centrum Sztuki Współczesnej mieliśmy na to co najmniej kilka dowodów.

  • Nguyen Le w warszawskim Palladium.

    Era jazzu od zawsze zapraszała zespoły ważne i wyjątkowe i niekoniecznie w Polsce znane. Tak mniej więcej powiedział na wstępie koncertu jego artystyczny dyrektor i pomysłodawca Dionizy Piątkowski. Święta prawda, takie momenty w historii festiwalu się zdarzały i w istocie było ich nie mało. To dzięki Erze Jazzu na jedyny koncert przyjechał wielki Steve Lacy.

  • Where Do You Start?

    W ostatnim czasie Brad Mehldau bardzo zintensyfikował swój wydawniczy kalendarz. Jeszcze nie dawno pisaliśmy o płycie „Ode” – pierwszej w całości wypełnionej własnymi kompozycjami i nagranej przez jego aktualne trio, tak teraz, zaledwie pół roku później, na sklepowe półki trafia kolejny album „Where Do You Start”. Ten z kolei poza jednym utworem zatytułowanym „Jam” w całości zawiera materiał złożony z coverów. Co ciekawe jednak, i muzyka na „Ode” i na „Where Do You Start” powstała podczas tej samej sesji nagraniowej.

  • Wright / Mazurkiewicz / Drury / Strycharski w Pardon To Tu

    Od koncertu z udziałem m.in. perkusisty Andrew Drury’ego oraz Dominika Strycharskiego rozpoczęła się koncertowa historia w warszwskim Pardon To Tu. Teraz po niespełna roku intensywnego na tym polu działania na jego scenie obydwaj panowie pojawili się kolejny raz. Nie tylko zresztą oni. I wtedy i teraz zagrał kontrabasista Jacek Mazurkiewicz. Był również gość całkiem nowy, choć przecież na scenie działający od dawna, bo od lat 80. amerykański saksofonista Jack Wright. I jak należało się spodziewać i tym razem mieliśmy zaaplikowaną sporą dawkę improwizacji w stylu free.

Strony