Modes Of Communications : Letters From The Underworlds
W ramach ćwiczeń na dykcję proponuję szybko powtórzyć kilka razy : Nduduzo Makhathini – Modes Of Communications : Letters From The Underworlds. Pianista, który szerzej publiczności znany może być z zespołu Shabaka Hutchings and the Ancestors wydał niedawno płytę sygnowaną przez legendarną wytwórnie Blue Note.
Nduduzo jest kompozytorem całości a także autorem kilku tekstów – bo na płycie pojawia się sporo fragmentów piosenkowych, w wykonaniu kilku wokalistów. Składu dopełnia trzyosobowa sekcja dęta a klasyczny zestaw kontrabas – zestaw perkusyjny zasilają też perkusjonalia (pełna lista nazwisk pod testem).
Muzyka garściami czerpie z trzech korzeni. Po pierwsze z muzyki afrykańskiej (plemienne zaśpiewy, południowoafrykańśkie harmonie przywołujące na myśl kompozycje Abdullaha Ibrahima (najczytelniejsze w optymistycznych melodiach “Saziwa Nguwe” oraz “Emaphusheni”). Po drugie oraz trzecie z jazzowej tradycji modalnego post-bopu i spiritual jazzu – z McCoy Tynera, z Coltrane’a, z Dona Pullena. Dominują tu powolne rytmy, ostinatowe, transowe motywy przewodnie, podszyte plemiennym pulsem.
Nduduzo skupia się na budowaniu brzmienia, na kreowaniu atmosfery – przez 75 minut albumu (11 utworów) nie ma tu raczej nieokiełznanych improwizacji solowych, muzycy dzielą między siebie czas, dbając przede wszystkim o dramaturgię całości, płynnie przekazując melodie między sobą. Drapieżny drive (echa Tynera wyraźnie słyszalne) cechuje “Umyalez’oPhuthumayo”. Masywny, powolny riff pozwala budować napięcie w “Shine”. Nawet w najbardziej rozpędzonych fragmentach słychać bardzo dużą dbałość o narrację, o grę zespołu, o harmonię (zasłuchajcie się chóralną aranżację “Emaphusheni”).
Wspomnijmy też o wybornych piosenkach, które przeplatają się z utworami instrumentalnymi, tworząć bardzo zbalansowaną całość. Mamy tu powłoczystą jazzową balladę “The Other Side”. Uroczy, kołysankowy, kontemplacyjny “Beneath The Earth”. Porywający plemienny odzew “Yehlisan ‘uMoya”.
“Modes Of Communications – Letter From Underworlds” to zdecydowanie muzyka z sercem. To jazz pełen szczerośći, czerpiący prosto z afrykańskiego, szamańskiego źródła. Bardzo możliwe ze ma właściwości lecznicze – polecam stosować na bóle i utrapienia ducha.
Yehlisan’uMoya; Saziwa Nguwe; Beneath The Earth; Unyazi; Isithunywa; Umlotha; Shine; On The Other Side; Umyalez’oPhuthumayo; Indawu; Emaphusheni
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.