Eternal Entropy
Grupa przyjaciół z akademickim wykształceniem muzycznym i doświadczeniem na polskiej scenie pracuje nad materiałem, który zostaje doceniony na prestiżowym konkursie jazzowym. Nagrywają więc debiutancki album, z którym wyruszają w trasę po całym kraju. Historia, jakich dzisiaj wiele, przydarzyła się właśnie trójmiejskiemu zespołowi – Tomasz Chyła Quintet. Nie byłoby w niej nic szczególnego, gdyby debiutancka płyta kwintetu – „Eternal Entropy” - nie była świetnym materiałem ukazującym, w jaki sposób młodzi muzycy definiują dziś jazz, za pomocą eklektycznych inspiracji. A tak w przypadku Tomasz Chyła Quintet i „Eternal Entropy” w istocie jest.
Tomasz Chyła – skrzypek, lider formacji Tomasz Chyła Quintet przekonał się niedawno, jak ważne dla młodych muzyków są prestiżowe konkursy jazzowe. Po zdobyciu Grand Prix na czterdziestym konkursie Jazz Juniors (2016) kariera jego kwintetu nabrała niebywałego rozmachu. Jednym z działań, jakie udało się zrealizować zespołowi, od czasu oczarowania krakowskiego jury jest nagranie debiutanckiego albumu – „Eternal Entropy”. Debiutancka płyta Tomasz Chyła Quintet to zbiór dziewięciu kompozycji, utrzymany w bardzo regularnej, choć niesztampowej formie. Eternal Entropy to oryginalne instrumentarium, na czele z błyskotliwie dialogującymi z saksofonem skrzypcami lidera, a także folkowe elementy i rockowe, chropowate motywy zmiksowane z romantyczną jazzową wizją. Wszystko to uszlachetnione o piękne, czytelne melodie. Wielkim atutem albumu jest poczucie zespołowości kwintetu: zarówno w komponowaniu materiału (choć większość utworów to pomysły Tomasza Chyły, na albumie znajdują się również dwie kompozycje Krzysztofa Słomkowskiego, a także kilka utworów napisanych zespołowo), jak i samego wykonania. W formacji nikt się nie wychyla – wszyscy błyskotliwie „rozmawiają” na jednym, muzycznym poziomie, dając sobie wzajemną możliwość twórczej, nieskrępowanej ekspresji.
Patchworkowa okładka albumu jest bardzo trafnym nawiązaniem do zawartości muzycznej „Eternal Entropy”. Na albumie stykają się pomysły pozornie ze sobą niezwiązane, przez kwintet sprawnie połączone i zespojone: elementy folkowe (jazzowa parafraza kaszubskiej kolędy „Bibi Synku, bi”), inspiracje rockowymi riffami (tytułowe „Eternal Entropy” z elektronicznymi wstawkami i sążnym motywem dublowanym przez saksofon, skrzypce i elektroniczne piano), a także balladowe (liryczne „Last Hope” i przepiękne, przestrzenne „You Who Wronged”). Wspólnym mianownikiem wszystkich inspiracji Tomasz Chyła Quintet jest zamiłowanie do pięknych, nieprzekombinowanych melodii. Zamykający płytę „150K” to iście kantylenowy kawałek, przepięknej melodyjnej muzyki, której jednak daleko od banalnej sielskiej stylistyki: skrzypce i saksofon snują pogodną narrację, na tle molowego akordu zapętlonego na fortepianie, dzięki czemu utwór zyskuje znaczący, nietypowy dla standardowej ballady charakter. Highlightem albumu jest jednak mocno eklektyczny „Three Shades Of Black”: motoryczny, folkowo – góralski wstęp, przeistacza się w rockowe popisy Tomasza Chyły na skrzypcach i Piotra Chęckiego na saksofonie (zadziwiające jak ujednolicone brzmienie mogą mieć te dwa instrumenty) na tle pulsującej sekcji rytmicznej (Krzysztof Słomkowski i Sławek Koryzno) i dynamicznej gry fortepianu, w wykonaniu Szymona Burnosa. Utwór jest wyraźnie podzielony na dwie części, oddzielone od siebie wyczerpującym i bardzo wyrazistym, skrzypcowym solo Tomasza Chyły.
„Eternal Entropy” to świetny debiut kolejnego trójmiejskiego zespołu (obok formacji Algorythm, czy zespołu Kamila Piotrowicza), który buduje polską scenę współczesnej muzyki jazzowej. Scenę twórczą i śmiałą, szukającą nowych rozwiązań a przy tym, czerpiącą inspiracje z nie tylko z muzyki jazzowej, ale z muzyki w ogóle. Tomasz Chyła Quintet dodaje do tego swoje upodobania do prostej formy i tak często niedocenianej dziś melodyjności.
1. Eternal Entropy; 2. Bibi, Synku, bi; 3. Inscrutable Fate; 4. Three Shades of Black; 5. Kyrie; 6. Last Hope; 7. Midnight Express; 8. You Who Wronged; 9. 150K
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.