Continuing
Tyshawn Sorey, perkusista, pianista, kompozytor, twórca poszukujący jeden z najważniejszych w dzisiejszym jazzie artystów i konceptualstów. Przymiotników entuzjastycznie opisujacych jego artystyczne działana było by znaleźć jeszcze wiele i pewnie nie wyczerpałyby one rzeczywistego potencjału muzycznych możliwości słynnego drummera.
Przyzwyczaił nas do ubiegłego roku mysleć o nim jako o muzyku silnie zorientowanym na poszukiwania nowych dróg i własnego głosu w jazzowym kosmosie. Aż przyszła płyta Mesmerism, skądinąd uznana jednym z najlepszych albumów roku. Byliśmy nią troche zaskoczeni, ponieważ album zawierał wyłącznie standardy i to w klasycznym układzie triowym z pianistą i kontrabasistą. To znamienne, że jeden z najbardziej czułych na innowację przedstawicieli amerykańskiej sceny tak mocno zabrał głos w kwestii klasycznego jazzowego repertuaru. Czyżby była to jakaś konieczna odnotowania wolta w działalności czy chwilowe zauroczenie historią. Kolejny album, tym razem kwartetowy i zarazem koncertowy The Off-Off Brodway Guide To Synergism, z nieco zmienionym składem tria i gościnnym udziałem Grega Osby'ego, potwierdził, że nie ma tu przypadku i sprawa repertuaru standardowego to raczej nie jednorazowy flirt ale głos w dyskusji. A teraz mamy drugą odsłonę tego stało się na początku 2022 roku, w składzie już identycznym, bez gości, a więc z Aaronem Diehlem na fortepianie i Mattem Brewerem na kontrabasie o znamiennym tytule Continuing.
Tak więc sprawa wydaje się oczywista. Odniesienie się do jazzowej historii to dla Soreya temat istotny i wart dokumentowania nagraniami płytowymi. Tym bardziej to ważne, że tej formule Sorey proponuje odczytywanie standardów takie, jakie przypadnie do gustu wszystkim, którzy lubią widzieć w nich materiał do twórczej reinterpretacji oraz przestrzeń pozwalającą powiedzieć coś zaskakującego i aktualnego. Continuing zawiera zaledwie cztery utwory, dość często nagrywany klasyk "Angel Eyes" Matta Denisa oraz trzy mniej znane utwory z repertuaru Wayne'a Shortera (Reincarnation Blues), Ahmada Jamala (Seleritus) i Harolda Maberna (In What Direction Are You Headed). I szczerze Wam powiem, tak grane standary to ja bardzo proszę! Jak wspaniale jest słyszeć, że można je grać bez popadnia w rutynę wykonawczą, że ciagle można znajdować w nich coś atrakcyjnego i inpirującego. Ale to potrafią tylko odważni, madrzy muzyczni erudycji z silnym genem lidera, który nawet znanych z bardziej mainstreamowych doświadczeń muzyków potrafi zaprowadzić na troche mniej znane wody i pokazać i im i słuchaczom, że mogą grać ponad to co do tej pory sobie wybrażali. Tyshawn Sorey takim erudytą jest!
Reincarnation Blues; Seleritus; Angel Eyes; In What Direction Are You Headed.
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.