Przeczytaj

  • Michael Zerang - muzyka jest wibracją

    Michael Zerang jest jednym z tych bohaterów międzynarodowej sceny improwizowanej, który w Polsce znalazł dla siebie miejsce szczególne. Koncertuje - a nawet rezyduje - w polskich klubach muzycznych, a nawet nagrywa i wydaje płyty z polskimi artystami i partnerami. Teraz publikujemy pierwszą część długiej rozmowy, jaką z wiruozem perkusji i perkusjonaliów przeprowadziła Alicja Dylewska.

    Czym jest dla ciebie esencja muzyki?

  • Lauren Newton – W tym wszystkim jest też dużo poczucia humoru

    Lauren Newton nie jest piosenkarką. To artystka, która używa otaczających dźwięków, pojedynczych słów, a nawet samogłosek do kreowania pięknych, znaczących występów. Opowiedziała mi o swoim najnowszym albumie „Stormy Whispers”, codziennym życiu w Stuttgarcie, a także o wciąż ewoluującym języku improwizacji.

    Twój ostatni album „Stormy Whispers” był nagrywany podczas festiwalu Ad Libitum w Warszawie. Co najlepiej pamiętasz z tego wydarzenia?

  • Extra

    Peter Evans - prawdopodobnie najświetniejszy trębacz, kompozytor i po prostu muzyk swojej generacji. Interesuje go wszystko w muzyce, wszystko w dziedzinie sztuki gry na trąbce i nie dzieje się to tylko w sferze deklaracji, ale potwierdzone jest jego dyskografią i codziennymi działaniami. Należy do bardzo nielicznego grona twórców, którzy mając wielką wiedzę, świadomość historii muzyki patrzy zdecydowanie w przód. Kiedy wiele lat temu jeszcze w czasach najpierwszej lokalizacji Pardon To Tu przyjechał z kwintetem by zagrać materiał z płyty Destination Void.

  • Transatlantykiem z Krakowa do Katowic.

    Odbyłem podróż Transatlantykiem z Krakowa do Katowic, po drodze odwiedzając różne krainy muzyczne bliższe i dalsze. Transatlantyk to zespół prowadzony przez Michała Żaka, a na koncercie towarzyszyli mu goście z Etiopii: Samuel Yirga (fortepian) i Endris Hassen (masenqo).

  • No Better Than Butcher Bird

    Brytyjski jazz, także ten w formule jak najbardziej swobodnie improwizowanej, wciąż ma się świetnie. Na straży gatunku stoi wielu artystów, ale być może, to saksofonista i klarnecista Paul Dunmall jest tym najbardziej dostojnym i znamienitym.

  • Wokalista jest...instrumentem. - wywiad z Kurtem Ellingiem

    Nasz stosunek do Kurta Ellinga wynikać będzie w dużej mierze ze stosunku do męskiej wokalistyki jazzowej w ogóle – nie swobodnie improwizowanej, nie eksperymentalnej, po prostu jazzowej. Jeżeli te konwencje lubimy, Elling będzie dla nas królem, najwspanialszym ze wszystkich. Jeśli podchodzimy do niej z dystansem, Elling powinien być jednym z tych niewielu, których naprawdę warto słuchać.

  • Jam z koncertmistrzem - Marco Eneidi

    Marco Eneidi był twórcą, którego na naszych oczach historia omija dużym łukiem. Dziwne, zważywszy choćby na to, że na jego warsztatach sztuki improwizacji uczy się pierwszy skrzypek Tonkünstler-Orchester Niederösterreich. I na to, że razem z Glennem Spearmanem prowadził podnaddwudziestoosbowy skład Creative Music Orchestra. I na to, że grał z prawie wszystkimi mistrzami improwizacji – żeby to potwierdzić, wystarczy cytat z biogramu: „Ostatnie koncerty i nagarnia, m.in.

  • Compassion

    Przyznaję, że do twórczości Vijay’a Iyera długo podchodziłem z rezerwą. Po intrygujących początkach i nagraniach w barwach Pi Recordings, nadeszły czasy kontraktu z wytwórnią ACT Music. Albumy powstałe w tamtym okresie, choć można by rzec, że zawierają muzykę ze wszech miar poprawną, nie przekonywały mnie w pełni. Gdy  nowojorczyk uwolnił się spod skrzydeł Siggi’ego Locha jego twórczość wyraźnie nabrała rumieńców i na powrót zaczęła intrygować ucho. Dobrym tego przykładem może być współpraca pianisty z trębaczem Wadadą Leo Smithem.

  • Frice

    W połowie września minęła trzydziesta rocznica śmierci Johna Stevensa, definitywnie pomnikowej postaci dla muzyki improwizowanej i free jazzu. A jaki związek ma genialny perkusista z albumem, który jest przedmiotem naszych recenzenckich dociekań? Okazuje, się, że bardzo duży.

  • Heart Trio

    Członkowie Heart Trio na przestrzeni ostatnich dekad wielokrotnie współpracowali ze sobą w rozmaitych konfiguracjach. Nie ma sensu rozpisywać się na temat miejscu jakie zajmuje każdy z tej trójki na współczesnej scenie muzyki kreatywnej. Znakomita większość ich dorobku to rzeczy najwyższej próby. Muzycy nie dają sobie jednak z tego powodu prawa do zatrzymania się w miejscu i wciąż realizują potrzebę eksplorowania świata dźwięków. Prawdopodobnie w wyniku wieloletniej znajomości ich współpraca sprawia wrażenie telepatycznego porozumienia.

  • Pharoah Sanders - prawdopodobnie najlepszy saksofonista na świecie!

    O tym, że Pharoah Sanders był legendą muzyki jazzowej i saksofonistą obdarzonym wyjątkowym, niepowtarzalnym brzmieniem, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Ornette Coleman powiedział o nim, że jest „prawdopodobnie najlepszym saksofonistą na świecie” a Ornette wie o czym mówi. To było na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy Sanders nagrywał swoje najbardziej udane płyty (choćby najsłynniejszą - „Karmę”), współpracował z Johnem Coltranem i wprowadzał duchowość i filozofię wschodu w obręb muzyki jazzowej.

  • Call and Response 8.Spontaneous Music Festival 2024 – relacja z wydarzenia

    Tegoroczna edycja poznańskiego święta muzyki improwizowanej miała dwóch głównych bohaterów, ale także całą resztę równie bohaterskich uczestników, w tym liczną i emocjonalnie reagującą publiczność.

  • Ash

    W 2019 roku Mat Maneri zbudował swój kwartet z rumuńskim pianistą Lucianem Banem, Johnem Hebertem na kontrabasie i Randym Petersonem na perkusji. Powstała wówczas płyta Dust. Album szeroko komentowany i doceniony. Cztery lata później w nasze ręce trafia płyta Ash będąca drugą odsłoną dokonań czteroosobowego bandu Maneriego. Obydwa albumy wydane zostały nakładem amerykańskiej oficyny Sunnyside Communication, podobnie zresztą jak i większość płyt dokumentujących długą muzyczną przyjaźń Maneriego z Lucianem Banem.

  • Ø

    Niemiecki saksofonista Jonas Engel wystąpi na najbliższej edycji Spontaneous Music Festival. Zagra 3 i 4 października.

  • Zagraj to jeszcze raz, Peter

    Kilka lat temu, po koncercie w Pardon, To Tu z kwintetem a przed koncertami The Blue Shroud Band Barry'ego Guya na Krakowskiej Jesieni Jazzowej, amerykański trębacz Peter Evans opowiadał nam o graniu Milesa Davisa jeden do jednego, fascynacji Alice Coltrane i improwizacji, która wymaga zaufania. Teraz przypominamy ten wywiad z okazji koncertu Evansa na festiwalu Jazz Jantar 2018.

Strony