Przeczytaj

  • Piotr Chęcki: „Muzyka to dla mnie forma terapii”

    Saksofonista Piotr Chęcki na naszą rozmowę przychodzi w ortalionowej, żarówiaście zielonej kurtce. Kiedy zwracam na nią uwagę, dodaje, że kupił ją niedawno za 4 zł. Na kolejne pytania odpowiada równie naturalnie. I nic w tym dziwnego. W końcu siła trójmiejskiej sceny jazzowej tkwi właśnie w beztrosce i swobodzie.

    Czy jazz w Trójmieście był zawsze tak popularny, jak dziś?

  • The Other Side of Air

    Myra Melford obecna jest na nowojorskiej scenie jazzu i muzyki improwizowanej od 30 lat, a jej zakres muzycznych poszukiwań początkowo oscylował wokół twórców awangardowych: Henry Threadgill, Butch Morris, Leroy Jenkins, co i klasyków nowoczesnego jazzu: Don Pullen, Ran Blake, Jaki Byard , spajając w ten sposób doświadczenia zarówno sceny nowojorskiej jak i chicagowskiej AACM.

  • Jestem w połowie drogi między totalnym free, a graniem klasycznym - wywiad z Wojciechem Jachną

    Jakie wrażenia wyniosłeś z piątkowego koncertu grupy Sundial występującej w składzie poszerzonym o saksofonistę Irka Wojtczaka?

    Wojciech Jachna: Wstępnie dobre. Nie było zbyt wielu ludzi, ale publiczność jak zwykle była czujna. Program na te dwa dni rezydencji w łódzkich Ciągotach i Tęsknotach mamy wymagający, więc na tę chwilę czuję pewien niedosyt. Mam jednak nadzieję, że dzisiaj to nadrobimy.

  • Gemstones

    Moje myślenie o zespole RGG zaczęło się zmieniać, na początku powoli, a potem już szybciej, od wydania przez kontrabasistę Macieja Garbowskiego płyty “Elements”. Chciałem napisać, że solowej, ale w porę ugryzłem się w język i przypominam sobie, że została nagrana w trio równorzędnych muzyków. Pamiętam, że wałkowałem tę płytę niemiłosiernie i w audycji radiowej często sięgałem po tamte utwory. Z RGG raczej łączyła mnie szorstka przyjaźń przyznać to muszę.

  • 3 Times Round

    Posługując się stosowaną gdzieniegdzie w pismach branżowych nomenklaturą, zgodnie z którą przez pierwsze pół życia muzyk jazzowy jest nadzieją gatunku, potem zaś z automatu staje się weteranem, bazującego w Nowym Jorku Jonathana Finlaysona powinno się dziś określać mianem wschodzącej gwiazdy tamtejszej trąbki jazzowej.

  • 26.05.15

    26.05.15 całkiem zaskakujące spotkanie nowojorskiego weterana free Charlesa Gayle’a z jakże kompetentną brytyjską sekcją, doskonale doświadczoną na polu jazzowym, jak i precyzyjnie rozumianym free improv – Johnem Edwardsem i Rogerem Turnerem. Spotkanie doszło do skutku, dzięki inicjatywie londyńskiego Cafe Oto i jego wydawnictwa Otoroku, dokumentującego tamtejsze ciekawe wydarzenia koncertowe. Dokładnie w taki sam sposób, parę lat temu Edwards (i Mark Sanders) zagrali świetny koncert z Roscoe Mitchellem.

  • Mobile

    Urodziła się w Lizbonie, wzrastała w kręgu muzyki fado, ale jej zainteresowania nie ograniczały się do tego muzycznego gatunku. W rodzinnym mieście studiowała także w akademii muzycznej w klasie fortepianu i głosu. Szybko odkryła jazzową pasję, której zasmakowała w Hot Club Jazz de Lisbon. Jej pasje to nie tylko muzyka. Studiowała również z powodzeniem psychologię. Tak, takie właśnie są dziś kobiety jazzu.  Mają szeroki horyzont, rozliczne zainteresowania i erudycję, której niekiedy bardzo brakuje jej muzycznym rówieśnikom.  

  • „Expressing myself with sounds and movements” an interview with Cécile Cappozzo

    Cécile Cappozzo is a french pianist, flamenco dancer, improvizer and composer. She told me about her child’s dream to becoming a dancer and musician, connections between playing piano and dancing flamenco and her attitude to improvised music.

    You are proffesional flamenco dancer and pianist. Which proffesion is closer to you and why?

  • „Wyrażam się poprzez dźwięki i ruch” - rozmowa z Cécile Cappozzo

    Cécile Cappozzo to pochodząca z Francji tancerka flamenco, pianistka, improwizatorka i kompozytorka. Opowiedziała mi o swoich młodzieńczych marzeniach, wspólnym mianowniku dla tańca i gry na fortepianie, a także swoim podejściu do muzyki improwizowanej.

    Jesteś profesjonalną pianistką i tancerką flamenco. Która z tych profesji jest Ci bliższa i dlaczego tak jest?

  • Product Placement

    Płyta, która w ostatnich tygodniach góruje w jazzowych notowaniach podsumowujących rok 2018 – „Product Placement” – to już trzeci album wydany przez Kamila Piotrowicza i jego zespół. Jest to jeden z tak zwanych „albumów integrujących”. Mamy tu integrację doskonałych muzyków, integrację gatunków muzycznych i form, integrację wielu pozamuzycznych impresji, nastrojów i przemyśleń. Wszystko czytelnie ustrukturyzowane a przede wszystkim bardzo przekonujące.

  • High & Low

    Aga Zaryan to artystka bardzo popularna,  a przy tym bardzo dobra (a te dwie cechy rzadko kiedy idą ze sobą w parze). O jej jazzową identyfikację można się co prawda spierać, bo przecież Aga Zaryan głównie odśpiewuje napisane przez kolegów piosenki, ale z pewnością nie brakuje jej w tym wprawy i wdzięku. Kojąca barwa,  dojrzałe teksty i interpretacje to jej znak firmowy. Wydając swój dziewiąty album Aga Zaryan potwierdza, że wszystko czego się ima, jest na najwyższym poziomie.

  • Proton Pump

    Biorąc pod uwagę sposób funkcjonowania muzyków parających się wolną improwizacją fakt, że Akira Sakata i Masahiko Satoh - dwa filary japońskiego free/improv zagrali wspólnie po raz pierwszy dopiero teraz zakrawa na fenomen. Jakkolwiek by jednak nie było, obaj dobrze wiedzą z czym to się je, dzięki czemu zapis koncertu z tokijskiego Pit Inn prezentuje rzetelne brzmienie dalekowschodniego odłamu starej szkoły.

  • Octopus

    Gdy słucham najnowszej płyty znakomitego duetu pianistów - Kris Davis i Craiga Taborna, przypominam sobie ich koncert z festiwalu jazzowego w Lublanie. W stolicy Słowenii ci instrumentaliści zaprezentowali się z jak najlepszej strony. Teraz konfrontuję wrażenia festiwalowe z zawartością albumu “Octopus”, z którym wiązałem duże nadzieje.

  • Twenty Years On

    Przed nami płyta, która być może … była najważniejszym wydarzeniem ubiegłego roku na europejskiej scenie muzyki improwizowanej. Co niezwykle zaskakujące, przemknęła ona przez roczne podsumowania i adresy odpowiedzialne za promowanie gatunku (sic!) niemal niezauważona. Być może te łamy są jedynymi, które fakt jej wydania w ogóle zauważyły.

    Drodzy Państwo - niemal po dekadzie fonograficznego milczenia – najnowsza płyta London Improvisers Orchestra!!! Żeby nie było mało – z okazji XX lecia jej wspaniałego istnienia!

  • Agustí Fernández - Passing the flame

    An interview with pianist, composer and outstanding Catalan improviser, which sums up his artistic achievements during the past year, and also gives an accurate diagnosis of the music scene in Barcelona.

    Hello Agusti. Another year passed away, everyone is competing in summaries, creating lists of the best albums. If you let me, I would like to summarize with you the year 2018. Before we go to the albums with your music, I would like to ask you if some recordings last year, some concert particularly interested you or even dropped to your knees?

Strony