26.05.15
26.05.15 całkiem zaskakujące spotkanie nowojorskiego weterana free Charlesa Gayle’a z jakże kompetentną brytyjską sekcją, doskonale doświadczoną na polu jazzowym, jak i precyzyjnie rozumianym free improv – Johnem Edwardsem i Rogerem Turnerem. Spotkanie doszło do skutku, dzięki inicjatywie londyńskiego Cafe Oto i jego wydawnictwa Otoroku, dokumentującego tamtejsze ciekawe wydarzenia koncertowe. Dokładnie w taki sam sposób, parę lat temu Edwards (i Mark Sanders) zagrali świetny koncert z Roscoe Mitchellem.
Na plikach mp3 (ew. FLAC) dostępne jest blisko półtorej godziny tego koncertu (na razie nie ma edycji CD, ani winylowej, ale w przypadku Otoroku, bywa, że tak zostaje na dłużej). Nie będę pisał, kiedy ów koncert się odbył, bo literalnie wynika to z tytułu wydawnictwa. Połączenie silnie uduchowionego soundu Gayle’a (z perspektywy wielu lat – oczywiście natychmiast rozpoznawalnego, ale z drugiej strony dość przewidywalnego), z genialnym kontrabasistą i takimż drumerem, nie wypada źle dla tego pierwszego, czego trochę się obawiałem, odpalając pliki na moich zabawnym retroodtwarzaczu. Im więcej odsłuchów, to większa moja sympatia dla tego nagrania. Gayle nie jest już najmłodszy, zatem rozsądnie szafuje siłami (a kiedyś był taki nieznośnie nie do zdarcia!), w wielu momentach oddaje głos Anglikom, a gdy trzeba, w odpowiednim momencie sięga po piano i w duchu późnego Monka, tudzież wczesnego Taylora, pięknie komentuje szalone pasaże kontrabasu i jurnego zestawu perkusyjnego. Dobra pozycja, bez dwóch zdań
1. January (Gayle/Edwards/Turner) 34.14, 2. Febuary (Gayle/Edwards/Turner) 7.04, 3. March (Gayle/Edwards/Turner) 23.34, 4. April (Gayle/Edwards/Turner) 11.34, 5. May (Gayle/Edwards/Turner) 10.48
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.