Hot Club de Stephane Grappelli

Autor: 
Urszula Nowak
Zdjęcie: 
Autor zdjęcia: 
mat. prasowe

Dziś urodziny obchodziłby jeden z tych muzyków, za sprawą których francuska scena jazzowa lat 30. i 40. popełniła mezalians z muzyką cygańską. Skrzypek jazzowy, kompozytor, aktor - Stéphane Grappelli.

Urodził się w 1908 roku. W wieku czterech lat stracił matkę. Kilka lat później wyszedł na ulicę, by zarobić na życie grając na skrzypcach. Na szczęście, trudne doświadczenia życiowe nie przeszkodziły Grappellemu osiągnąć sukcesu. W 1923 roku jego życie mocno związało się z kinem. Początkowo, wykonywał muzykę na żywo w czasie, gdy kina francuskie wyświetlały pierwsze nieme filmy.  Występował nie tylko jako skrzypek, ale również jako pianista. Muzyk szybko odnalazł swoje miejsce w paryskiej rodzinie muzycznej. Grał ze wszystkimi największymi wykonawcami tych czasów. Byli wśród nich Krikor Kelekian, Michel Warlop, Sylvio Schmidt czy Stéphane Mougin.

Rok 1932 był przełomowy. To właśnie wtedy, dołączając do orkiestry klubu la Croix du Sud w Paryżu Stéphane poznał Django Reinhardta - francuskiego gitarzystę o romskim pochodzeniu. Dwa lata później, wspólnie z najbardziej rozpoznawalnym kontrabasistą tamtych czasów Louisem Vola muzycy założyli Quintette du Hot Club de France - formację, która w niepowtarzalny sposób wpisała się w karty historii muzyki francuskiej.

Zarówno Reindhardt, jak i Grapelli nadali niepowtarzalnego wymiaru muzyce cygańskiej we Francji. Bardzo liryczna, ale i porywająca muzyka grana przez znakomity duet oczarowała nie tylko francuską publiczność i krytykę, ale także muzyków za Oceanem. Grappelli nagrywał min. z Oscarem Petersonem i Joe Passem.

Na liście nazwisk znamienitych muzyków, którzy zaprosili do współpracy francuskiego skrzypka wymienić można Jeana-Luca Pontyego, Philipa Catherine'a, Michela Petruccianiego, le ROSENBERG TRIO, Paula Simona, David Grismana, Yehudiego Menuhina a nawet zespół Pink Floyd.

Pod koniec życia Stéphane Grapelli założył własne trio, z którym koncertował po całej Europie. Muzyk współtworzył je z kontrabasistą Jeanem-Philippem Viretem oraz gitarzystą Marciem Fossetem. Pomimo sedziwego wieku, a grał niemal do ostatnich chwil życia, pomimo z wieku włąśnie wynikającej niesprawności wydawał sięczłowiekiem, któemu muzyka daje nadludzkie siły. Chwytając za skrzypce zmieniał się jakby za dotknięciem różczki w młodego człopaka, przed którym całe życie wciąż stoi otworem. Prawdopodobnie najsłynniejszy skrzypek jazzowy znad Sekwany zmarł 1 grudnia 1997 roku.