Marek Malinowski - gitarzysta, którego z pewnością pamiętacie z albumu Alone nagranego pięć lat temu w kwartecie, z zespołów Rafała Gorzyckiego i bardzo ciepło przyjętej płycie "Playing" i w koncu też z z formacji Squad prowadzonej przez Wojchicha Jachnę, tym razem przynosi nam nowy album formacji Scratching Fork.
Grupa nie jest ad hoc powoałnym bandem stawiającym swe pierwsze kroki na na scenie. Scrathing Fork istnieje od 2015 roku i tworzą go dwaj toruńscy muzycy: Wojtek Zadrużyński - perkusja i Robert Rychlicki-Gąsowski - kontrabas. Przez lata band wypracował własne brzmienie i ten rodzaj chemii wewnętrznej, który każe spoglądać na niego jako jeden z najciekawszych młodych zespołów dzisiejszej sceny jazzowej.
W ispiracjach leżących u podstaw brzminia i gry lidera niektórzy odnajdą ślady muzyki starych mistrzów z Terje Rypdalem czy wczesnym Johnem Abrcrombie na czele, ale nie tylko dzieła wetranów, wpłynęły na muzykę tria. Pewnie nie będzie bardzo dalekie od prawdy, że ważnymi postaciami dla muzyka jest Mary Halvorson, Jakob Bro czy Joe Morris. A jednak wcale nie tylko mnogość inspiracji muzycznych lidera czynią Scrathing Fork bandem ciekawym. Muzykom, przede wszystkim udało się stworzyć working band oraz pomysł na własną muzykę.
Album Scratching Fork ukazuje się dzisiaj. Wydany został przez FSRecords płytowe ramie Fundacji Słuchaj i pod patronatem Polish-Jazz.blogspot.