A Thousand Thoughts

Album ten w zasadzie nie jest zaskakujący - 15 utworów z 14 krajów świata, nagranych z udziałem m.in. Astora Piazzoli (bandoneon), Zakira Hussaina (tabla) czy Wu Man (pipa). Od ikony bluesa -Blind Williego Johnsona, przez jednego z najczęściej piszących dla kwartetu kompozytora - wielkiego Terry’ego Riley, po Omara Souleymana - pochodzącego z Syrii muzyka kurdyjskiego, znanego choćby ze współpracy z Björk. Fakt, że taki muzyczny kalejdoskop może być „nie-zaskakujący” jest chyba jednym z najlepszych pomników 40 lat pracy Kronos Quartet.

14-letni David dokonał absurdalnego odkrycia: wszyscy kompozytorzy muzyki na kwartet smyczkowy mieszkali w tym samym mieście - w Wiedniu: od Haydna, przez Mozarta po Schuberta. 10 lat później, w sierpniu 1973 roku w Seatle David założył jeden z najważniejszych zespołów w historii muzyki XX wieku - Kronos Quartet. Przez 40 lat nagrali 57 płyt, które na całym świecie rozeszły się w przeszło 2,5 milionach egzemplarzy. Przede wszystkim jednak na zamówienie zespołu powstało ponad 800 nowych utworów.

„A Thousand Thoughts” Kronos Quartet jest jak urodzinowa bombonierka z piętnastoma fantastycznymi czekoladkami. Album jest kompilacją niepublikowanych dotąd nagrań zespołu, dokonanych (z kilkoma wyjątkami) w XXI wieku. Na krążku słychać też czwórkę wiolonczelistów, którzy współpracowali z zespołem - od Joan Jeanrenaud po urodzoną w Korei Południowej, wychowaną w RPA a wykształconą w Stanach (mieszanka bardzo w stylu Kronosa) - Sunny Yang, która do zespołu dołączyła przed rokiem.

W tym z okazji urodzin Kronos Quartet nakładem wydawnictwa Nonesuch Records ukazuje się także boks zawierający reedycje 5 wcześniejszych płyt kwartetu („Pieces of Africa”, „Night Prayers”, „Caravan”, „Nuevo” i „Floodpain”).

Zespół wystąpi także dwa razy w Polsce: 2 maja w Katowicach, w ramach Jazz Art Festiwalu i 15 maja w Lublinie, podczas festiwalu Kody. W przypadku tego drugiego koncertu wiemy, że w programie znajdą się: „The Serquent Risadome” Terriego Riley’a oraz kompozycje Laurie Anderson, Steve’a Reicha, Sahba Aminikii, Johna Oswalda i Wojciecha Kilara. Warto tam być - to za mało powiedziane!