Nie zrozumcie mnie źle, ja naprawdę lubię niszową muzykę. Zazwyczaj – niezależnie od tego, z której niszy wypełzła – jest dla mnie ciekawsza niż to, co znajduje się w głównym nurcie. Jest intensywniejsza, odważniejsza, bardziej wciąga, zaskakuje – a ja po prostu lubię takie piosenki, których jeszcze nie słyszałem. Muzyka niszowa jest zazwyczaj nieco hermetyczna. Żeby móc czerpać przyjemność ze słuchania takich nowinek, należy uprzednio się choć trochę osłuchać z ich estetyką.