Quite Simply
Przed nami kolejne trio z saksofonem. Tym razem to żeński alt. Superalt z wyśmienitą sekcją. Ciekawe to trio, tym bardziej że wszyscy są tu na równych zasadach - lider z okładki potrafi usunąć się na bok, gdy trzeba. Zresztą, w ogóle nie narzuca się z własną ekspresją. Słychać, że improwizacja jest wspólna. Nie ma strojenia się w piórka ani wychodzenia „ku widowni“, nie ma też wysokich obcasów.
Angelika Niescier to Polka mieszkająca od 30 lat w Niemczech. Tam uzyskała klasyczne wykształcenie muzyczne, a także zgłębiła tajniki jazzowej improwizacji. Pracowała między innymi z Jimem Blackiem i Steve’em Swallowem. Przed laty poznała amerykańskich muzyków: Tyshawna Soreya i Thomasa Morgana. Zrozumieli się od razu. Pojechali na krótką trasę koncertową, na której zaczęła powstawać niniejsza płyta. Długo dojrzewała, ale słychać, że jest to płyta dojrzała jak soczyste czerwone jabłko. I tak samo smakowita i świeża, mimo że przecież jest jednym z niezliczonej liczby jabłek.
Niescier mieszka i tworzy w Niemczech, lecz język polski zna świetnie, chociaż, jak mówi: „trochę szybciej piszę po angielsku“. Podobnie jest z jej muzyką. Wyraźnie słychać, że improwizacja to jej mowa, ale że jej pierwszym językiem jest klasyka. Dopracowane kompozycje i wykorzystywanie wszystkich właściwości instrumentów – nie w popisowy sposób, tylko jak badacz, który ma przed sobą zagadkę i stara się ją rozwiązać. A jest to zagadka jak każda w improwizacji: ciekawe, co się dziś wydarzy.
Cóż, będzie quite simply. Z konkretnych podpowiedzi mogę powiedzieć tyle, że każdemu wielbicielowi repertuaru krakowskiej Alchemiii na pewno spodoba się to, co wydarzyło się na spotkaniu tych trojga.
1. Diffractions [11:41] 2. Mithra's Despair [08:52] 3. Congeniality [05:16] 4. Level 3 [05:40] 5. Uncertainity Principle [07:10] 6. 69-0 [06:27] 7. Untitled [10:27] 8. Bajazzo [12:29]
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.