Imagine Sound Imagine Silence
O tym, że ilość wcale nie musi nie przekładać się na jakość, udowadnia w ostatnich miesiącach jeden z najciekawszych polskich muzyków jazzowych młodego pokolenia. Zwykliśmy narzekać na wydawniczą nadaktywność co poniektórych artystów, ale przypadek Tomasza Dąbrowskiego, bo o nim mowa, pokazuje, że można stale trzymać wysoki poziom i nagrywać płyty, do których regularnie chce się wracać. Na łamach Jazzarium.pl pisałem już o znakomitym, tegorocznym albumie trębacza nagranym w duecie z perkusistą Bartłomiejem Olesiem. Tym razem pora na słów kilka na temat międzynarodowego projektu Tomasz Dąbrowskiego, którego debiutancki album “Imagine Sound Imagine Silence” wydała duńska wytwórnia Barefoot Records.
Oprócz trębacza Tomasza Dąbrowskiego w skład grupy Ocean Fanfare wchodzą Sven Dam Meinild na saksofonie, Richard Andersson na kontrabasie oraz Tyshawn Sorey na perkusji. Otwarcie albumu jest spokojne, można by rzec wręcz, że melancholijne. Utwór rozwija się niespiesznie, wprowadzając słuchacza w odpowiedni nastrój. “Lotus” to już rozpędzone Ocean Fanfare, w czym duża zasługa Tyshawna Soreya, nadającego wyraźny groove’owy rytm. Tomasz Dąbrowski i Sven Dam Meinild podobnie jak w innych utworach na płycie przykuwają uwagę z kolei dającymi się zapamiętać melodiami oraz swobodnymi solówkami (saksofon brzmi w niektórych momentach niemal prawie tak donośnie, jakby przed nami stał Mats Gustafsson). Bardzo ciekawy fragmentem albumu jest także “Hornmade”, gdzie zespół brzmi trochę jak hard bopowy kwartet z lat 60. Nie jest to jednak marna kopia tej przecież fantastycznej muzyki, a współczesne, pełne pasji ujęcie tematu. Zakończenie albumu w postaci elegijnego “Meditation” spaja całość klamrą, fundując słuchaczowi powrót do krainy łagodności i spokoju.
“Imagine Sound Imagine Silence” to kolejne bardzo udane przedsięwzięcie naszego trębacza. I choć jest to projekt, o ile dobrze zrozumiałem zamysł twórców, w pełni demokratyczny, to wysoka forma Tomasza Dąbrowskiego cieszy podwójnie. Pochwały należy się jednak całemu kwartetowi, których indywidualne popisy nie utrudniły współpracy zespołowej. Harmonia została zachowana, a dowodem ten oto album.
1. 4 Is 2 Tight (Dąbrowski) 5.54 2. Lotus (Meinild) 8.33 3. Even Play It (Dąbrowski) 6:42 4. Soundclip 45 (Meinild) 4:37 5. US 12 (Dąbrowski) 20.07 6. I’ll repeat Only Twice (Dąbrowski) 5:52 7. Horn Made (Dąbrowski) 8:02 8. 7 Days To Go (Dąbrowski) 07.14 9. Meditation (On A Visit From France) (Meinild) 03.25
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.