Przeczytaj

  • Seven Storey Mountain V

    Przypomnijmy – Seven Storey Mountain to kompozycja-idea, stworzona przez Nate’a Wooleya, wybitnego nowojorskiego trębacza, do wielokrotnego wykonywania z udziałem rotujących się muzyków o różnych doświadczeniach i osobowościach. To próba odnalezienia osobnych sposobów kreacji na bazie tych samych, prostych muzycznych idei – manipulowania taśmą, czy stosowania długich form muzycznych z delikatnie zarysowanym schematem działania.

  • Cosmic Friction

    Musiały minąć trzy lata od zawiązania się zespołu Purusha, by można było usłyszeć muzykę grupy nie tylko na koncertach, ale także na krążku. Trio w składzie Paweł Postaremczak na saksofonie tenorowym, Wojciech Traczyk na kontrabasie i Paweł Szpura na perkusji eksponuje na albumie „Cosmic Friction” solidną dawkę freejazzu, który – ujęty w różnych natężeniach i nastrojach – stanowi płaszczyznę dla ich osobistych poszukiwań.

  • O tym jak wschodzi piękno – rozmowa z Grzechem Piotrowskim

    W dniach 21- 25 w przepięknej okolicy Warmii i Mazur odbędzie się już druga edycja festiwalu Wschód Piękna. O znaczeniu kameralnych imprez, tegorocznych atrakcjach muzycznych i nie tylko, rozmawiałam z organizatorem - pomysłodawcą, a także wykonawcą festiwalu – Grzechem Piotrowskim.

    Przed nami druga edycja Wschodu Piękna. Wie o nim coraz więcej ludzi, festiwal się rozrasta. To spory sukces. Jaki jest Twój -  jako organizatora – tegoroczny cel podczas festiwalu?

  • Argonautica

    Cytując luźno za opisem zawartym na stronie muzyka, Argonautica to swoiste połączenie aleatorycznej i minimalistycznej estetyki kompozytorskiej, wtłoczonej w idiom wczesnego fussion, gdy określenie jazz/rock było niemile widziane.

  • Stokholm, Berlin 1966

    Perła: po raz pierwszy od czasu nagrania możemy posłuchać dwóch europejskich koncertów Aylera z 1966 roku. Materiał z Berlina był przez lata zaniedbany, ze Sztokholmu: nieznany. Ayler był perłą. Słońcem, ciepłym światłem, promienną siłą, nieprzeniknionym diamentem. Jego moc przenikała przez słuchaczy w sposób bardzo bezpośredni. Należał do unikalnego zbioru osób wyjątkowych. Był człowiekiem spoza rodzaju.

  • Wierzę, że słuchanie wartościowej muzyki zmienia ludzi - Szymon Mika

    O tym, że dobry muzyczny warsztat sprawdza się także w pauzach, a w gitarze można odnaleźć nie tylko jej brzmienie, opowiada Szymon Mika. Mówi także o swojej muzyce, odkrywając przed nami znaczenie tytułowego „Unseen” i o tym, co jest w niej dla niego największą wartością. Choć przyznaje skromnie, że woli mówić o twórczości innych artystów - nie o sobie.

     

    Szymonie, czy możesz o sobie powiedzieć, że jesteś muzykiem, który wciąż poszukuje?

  • Warsaw Summer Jazz Days 2016

    Do Warszawy zleciały delegacje niezliczonych krajów, zablokowane zostały całe ulice, służby bezpieczeństwa stały w pogotowiu na każdym skrzyżowaniu – oczy całego świata skierowane były na naszą stolicę... zupełnie nieświadome, że całkiem niedalego świata wielkiej polityki odbywa się Warsaw Summer Jazz Days A.D. 2016 – który co roku jest okazją spotkania się z cenionymi na całym świecie przedstawicielami gatunku. 
     
  • Dobbeltgaenger

    Zacznijmy od młodej i temperamentnej Dunki, z którą być może ktoś zetknął się już przy okazji Large Unit Paala Nilssena-Love (ten jest z nami od lat, ale rocznikowo spokojnie można go zaliczyć jeszcze do kasty młodych). Krążek wydany dla portugalskiego wydawcy jest po prawdzie jej debiutem pod własnym nazwiskiem. Panna (Pani?) nie idzie na łatwiznę i debiut ów popełnia nie gdzie indziej, jak w londyńskim Vortexie, mając przy boku prawdziwie już posągowe postaci europejskiego free improv – Johna Edwardsa i Steve’a Nobla.

  • Wisława

    Nie jestem zaskoczony “Wisławą”, bo też tego zaskoczenia nie oczekiwałem. Czekałem na płytę,  na której usłyszeć będę mógł to, co dla muzyki Stańki tak charakterystyczne, czyli przenikanie się dwóch idiomów: balladowego liryzmu i improwizacyjnej żarliwości. Nie zawiodłem się.

    Kiedy niemal rok temu Tomasz Stańko poinformował, że pracuje nad nową płytą, inspirowaną poezją Wisławy Szymborskiej, stało się jasne że będzie to jeden z najbardziej oczekiwanych albumów jazzowych 2013 r.

  • Mise En Abîme

    "Mise En Abîme", to coś więcej niż błyskotliwe nawiązanie do artystycznych środków wyrazu, poprzez fonetyczny zapis francuskiej nazwy zjawiska historii bez historii, czy powielających się lustrzanych odbić. To prawdziwa metodologia utworu muzycznego według Lehmana. To jeden z ważniejszych albumów jazzowych ostatnich lat.Najpierw metaforycznie.

  • River Silver

    Urodzony w Algierze kontrabasista Michel Benita, znany ze współpracy m.in. z Erikiem Truffazem i Andym Sheppardem, od sześciu lat prowadzi międzynarodowy kolektyw Ethics. Pierwszym studyjnym owocem ich pracy jest płyta „River Silver”, wydana właśnie przez wytwórnię ECM, na której w całej okazałości objawiają się spójność ich muzycznej koncepcji, artystyczne porozumienie i harmonijne współbrzmienie.

  • Power of the piano – Mateusz Gawęda Trio w gdyńskiej Café Cyganerii

    Jakkolwiek krakowska scena jazzowa oferuje ostatnimi czasy wiele dobrego, do Trójmiasta tamtejsze składy docierają nieczęsto. Tym cenniejszą i nie do przeoczenia sytuacją było pojawienie się w gdyńskiej Café Cyganerii tria Mateusza Gawędy.

  • Incantations

    Bardzo jazzowa, nowojorska produkcja z Tony Malabym, jako zasadniczym tytułem wykonawczym. Temu już nie młodemu saksofoniście przypiąłem onegdaj łatkę bardzo kompetentnego rzemieślnika i niech tak już pozostanie. Do kwartetu Paloma Recio zaprosił sprawną sekcję (Opsvik, Waits) i ciekawego gitarzystę z prądem Ben Mondera. Z jego chwilami bardzo nieśpieszną narracją zetknąłem już jakieś dwadzieścia lat temu, gdy jako początkujący fan dźwięków nieoczywistych, z lubością zachwycałem się nowojorską sceną Downtown.

  • In motion

    Choć perkusista Richard Poole jest wymieniony jako pierwszy na okładce albumu „In Motion”, to większą uwagę skupią na sobie najpewniej jego znakomici towarzysze: pianistka Marilyn Crispell i kontrabasista Gary Peacock. Ten gwiazdorski duet spotkał się już nie raz – choćby podczas realizacji wspólnych płyt dla wytwórni ECM. Ich album z Poole'm, wydany przez szwajcarską Intakt Records, to pierwszy owoc pracy tria w tym składzie.

  • Blue Moon

    Ahmad Jamal ma 86 lat. To dla artysty bardzo trudny wiek, w którym łatwo może zamienić się we własną karykaturę i rozmienić na drobne. Ahmad Jamal ma 86 lat, ale myślę, że tak naprawdę ma kilkadziesiąt mniej. Zawsze trudno przychodzi mi zapoznawanie się z nową płytą lubianego, ale wiekowego już, artysty. Często towarzyszy temu nieprzyjemne poczucie obawy przed rozczarowaniem. Płyta „Blue Moon” to zupełnie inna sprawa.

Strony