O tym jak wschodzi piękno – rozmowa z Grzechem Piotrowskim

Autor: 
Marta Jundziłł
Autor zdjęcia: 
mat. promocyjne

W dniach 21- 25 w przepięknej okolicy Warmii i Mazur odbędzie się już druga edycja festiwalu Wschód Piękna. O znaczeniu kameralnych imprez, tegorocznych atrakcjach muzycznych i nie tylko, rozmawiałam z organizatorem - pomysłodawcą, a także wykonawcą festiwalu – Grzechem Piotrowskim.

Przed nami druga edycja Wschodu Piękna. Wie o nim coraz więcej ludzi, festiwal się rozrasta. To spory sukces. Jaki jest Twój -  jako organizatora – tegoroczny cel podczas festiwalu?

Cel jest prosty - kontynuacja festiwalu i podążanie za ideą łączenia sztuki improwizacji z muzyką źródeł, wykorzystywanie rzadkich instrumentów. Pokazywanie innych artystów niż wszystkie festiwale dookoła.  Budowanie pomostu pomiędzy odległymi pokoleniami muzycznymi. Przede wszystkim jednak Wschód Piękna chce się odróżniać od innych festiwali. Mamy nietypowe lokalizacje (Skansen, Pacółtowo-pałac), koncerty odbywają się w naturze, wozowni, zabytkowym kościółku, obok stajni, w leśnym amfiteatrze, na wodzie. W przyszłym roku planujemy koncert na tratwie na środku jeziora z widzami na łódkach...

Czy Wschód Piękna osiągnął już swoją festiwalową formułę? Czy jest jakiś aspekt festiwalowy, który w przyszłych latach chciałbyś rozwijać? A może coś wyeliminować?

Druga edycja  festiwalu jest zawsze cięższa, choćby dlatego że oprócz wszystkich zagadnień związanych z organizacją, logistyką musimy jeszcze wyeliminować zeszłoroczne błędy, a muszę przyznać, że w ubiegłym roku było ich trochę. Z pewnością będziemy stawiamy na nowe projekty muzyczne, w tym roku część koncertów to premiery płytowe. I to jest chyba jeden z ważniejszych elementów. Jestem otwarty równocześnie na zmiany i uwagi. Myślę, że formuła potrzebuje kilku lat do osiągnięcia pełnego zadowalającego formatu, tak więc czekamy na uwagi uczestników, jestem do Waszej dyspozycji na festiwalu .

 

Do ilu osób chcesz dotrzeć?

Rokowania są dość dobre, ale tak dokładnie nie możemy przewidzieć ilu słuchaczy będzie w tym roku uczestniczyć w festiwalu. Tym bardziej że w okresie wakacji jest dużo darmowych festiwali i innych imprez kulturalnych bez biletów. Jesteśmy również zakładnikami pogody.

Czy planujesz, by Wschód Piękna pozostał kameralnym festiwalem, czy marzy Ci się masowy (w pozytywnym ujęciu tego słowa) sukces i zainteresowanie większej ilości osób prezentowaną podczas festiwalu sztuką?

Zależy nam na słuchaczu, który w skupieniu słucha sztuki. Słuchacza wrażliwego, otwartego na nowości w muzyce i zmiany kierunków. Festiwal może zostać więc kameralny, do 1000 osób. Najważniejsza jest wrażliwość słuchacza, nie ilość.

Dlaczego zdecydowałeś się na organizację festiwalu poza miastem? Nie łatwiej byłoby zachęcić uczestników, słuchaczy, a także współorganizatorów do koncertów w dużym mieście?

Fakt, to jest trudne zadanie, ja wiem że w mieście byłoby łatwiej. Ale nie znam ładniejszych terenów niż Skansen, Pacółtowo, Warmia i Mazury. Poza tym to fajny pomysł na spędzenie  wakacji z rodziną czy przyjaciółmi. Taki absolutny odpoczynek z rodziną na świeżym powietrzu, w pięknym otoczeniu, z muzyką na deser.

W ubiegłym roku podczas Wschodu Piękna największym zainteresowaniem cieszył się koncert na wodzie. Czego Twoim zdaniem nie można przegapić w tym roku?

W tym roku każdy dzień ma swoje mocne strony. Zaprezentujemy piękny Pałac w Pacółtowie, w którym koncerty  dadzą Liz Rosa (Brazylia), Rogier Telderman Trio (Holandia), Danhila & Enzo Ferrari (Włochy), Jan Smoczyński z premierowym projektem PSM (Poprawski, Miśkiewicz), Stanisław Słowiński, Rasm Al-Mashan Trio. To wszystko w czwartek 21.07 i niedzielę 24.07. W piątek i sobotę (22-23.07) zapraszamy do Skansenu na dwa dni koncertowe w Amfiteatrze z udziałem Alchemik Orchestry i World Orchestry i wielu gości z całego świata: Theodosii Spassov, Eivind Aarset, Hadrien Feraud, Rain Sultanov, Bendik Hofseth, Rasm Al-Mashan, Buba Kuyateh, Michael Lecoq, Espen Leite, Terje Isungset i wielu innych. Zakończymy festiwal koncertem Big Collective Band na zamku w Olsztynie 25.07.

Co oprócz muzyki może zainteresować uczestników Wschodu Piękna 2016?

Będą manufaktury, rękodzieło,  muzyka, sztuka, premiery płytowe, World Orchestra, nasi soliści i wywiady z nimi. Poza tym jeziora, klimat Warmii i Mazur, no i zamawiamy pogodę :-) Na pewno nikt nie będzie się nudził.

 

W jaki sposób dobierasz artystów występujących na festiwalu? Na co zwracasz uwagę przy komponowaniu Line-upu?

Każdy muzyk - solista World Orchestry to jest moja osobista fascynacja. Talent, wyjątkowość,  ciekawa muzyka i charakter są najistotniejsze w doborze artystów do naszej muzycznej rodziny. Dzięki temu każde spotkanie jest niemalże rodzinną biesiadą, to jak powrót  z odległej podróży do domu czy wizyta dawno nie widzianego przyjaciela. Ten klimat i ta atmosfera udziela się widowni. Jesteśmy również otwarci na ludzi co na pewno doświadczą słuchacze wybierający się do Pałacu w Pacółtowie. Spędzimy tam w końcu razem kilka wieczorów w niesamowitej przestrzeni,leżąc przy pięknym leśnym basenie, grając w tenisa, jeżdżąc konno i przede wszystkim skupiając się na wspaniałej muzyce.

Wszystkie szczegóły dotyczące festiwalu Wschód Piękna znajdziecie na stronie www.worldorchestra.com lub ebilet.pl (wschód piękna festival).

 

 

SIX SEASONS "Wiosna" Grzech Piotrowski from ALCHEMIK RECORDS on Vimeo.