Unimaginable Game

Autor: 
Piotr Wojdat
Artur Majewski
Wydawca: 
SoundTrapRecords 2016
Dystrybutor: 
SoundTrapRecords 2016
Data wydania: 
15.04.2016
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
eaturing Zlatko Kaučič - Hang, Rafał Mazur - acoustic bass guitar, Anna Kaluza - alto sax, Marcin Ciupidro - vibraphone

Trębacz Artur Majewski, którego znamy m.in. z takich zespołów jak Robotobibok, Mikrokolektyw czy Foton Quartet, zdaje się spieszyć powoli. Nie jest artystą, o którym moglibyśmy powiedzieć, że jest bardzo aktywny wydawniczo. Na regularne, studyjne płyty flagowego projektu Majewskiego, czyli Mikrokolektywu, trzeba czekać stosunkowo długo. Podobnie było z jego pierwszą solową płytą, która od momentu nagrania przeleżała w archiwach artysty prawie cztery lata. “Unimaginable Game” ujrzała jednak w końcu światło dzienne na Bandcampie i jest dostępna w różnych formatach elektronicznych. Zwolennicy tradycyjnych nośników mogą z kolei pokusić się o jedną z 320 ręcznie wykonanych kopii, spośród których każda różni się nieco od siebie kolorystyką.

Co zatem zawiera długo wyczekiwany solowy album wrocławskiego trębacza? Z pewnością dużo muzycznych szkiców, które ukazują artykulacyjne umiejętności artysty w formie zwięzłych wypowiedzi. Dodatkowo, co można łatwo przewidzieć, znając dotychczasowe dokonania Artura Majewskiego, instrumentalista nie pozostawia nas sam na sam z jedną formułą. Trębacz z dużą fantazją moduluje dźwięki, przetwarza je, a także zmienia ich barwę w morzu pogłosów. W otwierającym album “Solitary 1” pokazuje też swoje umiejętności bez stosowania technicznych i sprzętowych fajerwerków. Przypomina też o tym, co zawsze było mocną stroną Mikrokolektywu: w “Syncope” hipnotyzuje słuchacza, stosując charakterystyczną pętlę. Z kolei w “Ginormous” atakuje krótkimi, nerwowymi frazami, by w następnej kompozycji “84dB” zaprosić do świata czystej abstrakcji.

 

Trzeba powiedzieć, że “Unimaginable Game” ma jeszcze kilku cichych bohaterów. Artura Majewskiego w kilku utworach wspomagają goście. Mamy zatem okazję skonfrontować solowe wprawki trębacza z jego poczynaniami w duetach. Najbardziej swobodna w duchu wolnej improwizacji zdaje się być kompozycja “In Praise of Blandness”. Majewskiemu towarzyszy tu basista Rafał Mazur, z którym miał już okazję współpracować na płycie kwartetu Tone Hunting. W dwóch utworach usłyszymy też saksofonistkę Annę Kaluzę, w jednym wibrafonistę Marcin Ciupidro. A w "Zlatko's Boat of Hope" pobrzmiewa nam jedyny w swoim rodzaju hang drum Zlatko Kaucica.

 

Niezależnie od tego, czy słyszymy Artura Majewskiego w wydaniu solowym, czy u jego boku pojawia się któryś z wymienionych gości, mamy pewność, że trębacz zaskoczy nas i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jest to szczególnie godne podziwu, bo zazwyczaj czyni to w zwięzły i komunikatywny sposób. Warto wsłuchać się w ten różnobarwny kalejdoskop dźwięków, który, co ważne, przedstawia naprawdę spoisty obraz.      

1. Solitary, 2. Syncope, 3. Sky Dive, 4. Ginormous, 5. 84dB, 6. In Prise Of Blandness, 7. Subatomic, 8. Water Circles, 9. Demagnetized, 10. Solitary 2, 11. Zlatko's Boat Of Hope, 12. Study Of WOrds, 13. Lopped, 14. Bionic Delay