Dominique Pifarély

Francuscy mistrzowie skrzypiec - nie tylko święta trójca

Nie wiele wiemy o muzyce jazzowej z Francji. Nie zanosi się chyba też żeby ten stan rzeczy się zmienił, choć frekwencja na nie tak bardzo dawnym koncercie Henri Texiera jawi się jako krzepiące światełko w tunelu. Jeśli jednak mamy jakiekolwiek przeczucie o francuskim jazzie to zapewne jest ono najściślej związane ze skrzypcami, I w istocie Francuzi, od czasu Stephane’a Grapelliego dołożyli znacznie więcej niż jedną cegiełkę do wielkiej wiolinistycznej konstrukcji. 

Nocturnes

No i mamy kolejnego muzyka klasy światowej, którego najnowsza płyty nie znajdziemy w katalogu ECM, a której mogliśmy się tam spodziewać, biorąc pod uwagę dokonania wydawnicze Dominique’a Pifarely’egoz ostatnich kilku lat.

Tower Bridge

Tower-Bridge jest szesnastym autorskim albumem tego znakomitego francuskiego gitarzysty, kompozytora, innowatora i odkrywcy, bo tak właśnie odbieram jego estetykę i ekspresję artystyczną. Twórczość  tego genialnego samouka, od dawna unikająca prostych odniesień i klasyfikacji, jest jedną z tych, która uczyniła z europejskiego jazzu, nurt w muzyce całkowicie autonomiczny – współczesną muzyke improwizowaną, a amerykańskich improwizatorów postawiła wobec nowych wyzwań na gruncie muzyki improwizowanej i współczesnej własnie.

Rusza 3. edycja Konkursu Seiferta.

12 młodych skrzypków z 9 krajów, a w gronie jury takie tuzy wiolinistyki jazzowej jak Mark Feldman, Erik Friedlander, Dominique Pifarély i Michał Urbaniak – tak malować się będzie tegoroczna, trzecia już edycja Międzynarodowego Jazzowego Konkursu Skrzypcowego im. Zbigniewa Seiferta, który odbywać się będzie od 25 do 28 lipca w Lusławicach i Krakowie.

Konkurs Seiferta po raz trzeci

Pula nagród sięgająca 17.000 EURO, a w jury międzynarodowe gwiazdy wiolinistyki jazzowej - rozpoczyna się nabór do III edycji Międzynarodowego Jazzowego Konkursu Skrzypcowego im. Zbigniewa Seiferta, poświęconego pamięci polskiego wirtuoza jazzowych skrzypiec.

Asian Fields Variations

Omawiana przez nas płyta jest określano jako ta, na której ostateczny kształt równomierny wpływ mieli wszyscy obecni tu twórcy. Gdyby tylko sugerować się treścią wkładki do “Asian Fields Variations”, to łatwo potwierdzić ten stan rzeczy: wszak każdy z instrumentalistów odpowiedzialnych za to dzieło jest autorem co najmniej kilku opublikowanych przez ECM utworów. Wiemy jednak, że tak naprawdę spiritus movens projektu jest klarnecista Louis Sclavis. A co za tym idzie, może być postrzegany jako naturalny lider tria, które odpowiedzialne jest za ten niezwykle udany album.

Louis Sclavis / Dominigue Pifarely / Vincent Courtois - wariacje z azjatyckich pól.

Wszyscy trzej są firami kreatywnej muzyki we Francji. Kay z nich dizała na rynku jako lider własnych projektów. Znają się od dekad, grywali wydawali ze sobą nie raz. Po raz pierwszy jednak zrobili to w trio. Louis Sclavis, DOminique Pifarely i VIncert Courtois nagrali razem płytę Asian Fields Variations. Na szczeście zrobili to dla ECM, więc płyta trafiła do naszych sklepów.

Time Before and Time After

Napisać, że Doinique Pifarely to artysta o znany i skrzypek o ustalonej w świecie renomie to bezwzględnie prawda. Ale liczyć, że taka konstatacja w Polsce przyjęta zostanie ze zrozumieniem to już wielka fanaberia. Pifarely u nas to postać tajemnicza. Jego muzyka jest nieobecna na antenach nawet predestynowanych do tego rozgłośni. Uchodzi także czujnemu spojrzeniu krytyków działających w mediach pisanych.

Dominique Pifarely - solo violin już wkrótce w ECM

Nie będziemy ukrywać, że wiadomość o premierze nowej płyty tego artysty podziała elektryzująco. Tak samo jak fakt, że wyda ją w ECM, co niechybnie oznacza, że będzie można spokojnie udać się do sklepu i być może nie narażając się na dziwne spojrzenia sprzedawców po prostu ją kupić. We wrześniu na sklepowe półki trafi najnowsza płyta jednego najwybitniejszych skrzypków światowego jazzu Dominique’a Pifarely’ego.

Flying Soul

Aki Takase – „Europejka z Osaki”, jedna z najważniejszych obecnie jazzowych pianistek starego kontynentu wiele energii twórczej poświęca ostatnio projektom typu tribute. Niemniej, w przerwach między okresami zgłębiania tajemnic repertuaru Fatsa Wallera, Duke’a Ellingtona czy Erica Dolphy’ego znalazła moment, by sformować skład La Planète i ruszyć z nim w nieco inne, swobodne przestrzenie.

Strony