Muzyka jest inna każdego dnia. - wywiad w liderem VEIN - Florianem Arbenzem

Autor: 
Marta Jundziłł

Lider szwajcarskiego VEIN, Florian Arbenz to świadomy perkusista i doświadczony muzyk. Opowiedział nam o planach koncertowych tria, pomysłach na nowy album, a także o swoich koncertowych preferencjach.

Marta Jundziłł: Z Twoim bratem Michaelem,  w dzieciństwie obaj graliście zarówno na fortepianie, jak i perkusji. Kiedy zdecydowaliście się wyspecjalizować i grać wyłącznie na obecnych instrumentach?

Florian Arbenz: Nie pamiętam konkretnego momentu, w którym zacząłem grać wyłącznie na perkusji, a Michael na fortepianie. Ale to z pewnością stało się jeszcze gdy byliśmy małymi dziećmi. Zawsze bardziej mnie ciągnęło do perkusji, gra na niej lepiej mi wychodziła i tak jest nadal – czuję się sto razy bardziej perkusistą, niż pianistą.

 

 

M.J.: Mówi się, że gdy raz nauczyłeś się grać na fortepianie, nie sposób zostawić tego instrumentu. Grywasz jeszcze na fortepianie?

F.A.: Tak, zgadza się. Fortepian to instrument, na którym mogę zagrać absolutnie wszystko. Rytm, harmonię, główną melodię. Bardzo często gram więc po to, by coś skomponować i napisać utwór. Na fortepianie muzykę tworzy się najprościej.

M.J.: A jak wygląda Twoja relacja z bratem, Michaelem? Czy po wspólnych trasach i setkach godzin spędzonych razem, w życiu prywatnym odpoczywacie od siebie?

F.A.: Przede wszystkim łączy nas silna muzyczna więź. Podczas tras, czy tego, chcemy czy nie, musimy spędzać czas razem. To również dotyczy  Thomasa, naszego kontrabasisty, którego po prawie 10 lat w VEIN traktuję jako mojego drugiego brata.

W naszym prywatnym życiu, musimy stale myśleć o trasach, spotykamy się na próbach. Wspólne spędzanie czasu jest już stałym elementem naszego życia prywatnego. Ale obaj, z Michaelem mamy też nasze własne, prywatne sprawy i są takie momenty w roku, kiedy w ogóle się nie widujemy i na szczęście dla nas obu, możemy od siebie odpocząć.

 

M.J.: A jakie są Wasze najbliższe plany koncertowe? Odwiedzicie Polskę? 

F.A.: Najbliższa trasa to koncerty po całej Europie. Niedługo jedziemy do Szkocji, w lipcu do Rosji, następnie gramy na Montreux Jazz Fesitval, a jesienią w Anglii, Niemczech, Serbii i mam nadzieję, również w Polsce. Koncert w Polsce planujemy na początku listopada. Wystąpimy z nowojorskim saksofonistą, Gregiem Osby.

M.J.: Jaki jest największy plus współpracy z muzykiem, pokroju Grega Osby?

F.A.: Największą zaletą jest z pewnością muzyczny wpływ Grega na naszą grę. Greg Osby ma poza tym olbrzymie doświadczenie sceniczne i jest już częścią historii muzyki jazzowej. To dla nas po prostu olbrzymi zaszczyt, grać z takim muzykiem.  Z drugiej strony, to również presja dla VEIN. Trio musi być bardzo spójne i dobrze przygotowane, by grać z takimi graczami, jak Greg Osby, czy Dave Liebman (z którym również mieliśmy przyjemność współpracować).

 

M.J.: Jak wspominasz ostatni występ VEIN w Polsce, na Sopot Jazz Festival?

F.A.: Sopot Jazz Festival był dla nas wspaniałym doświadczeniem. Organizacja była profesjonalna, a miasto po prostu piękne. Takie koncerty, zawsze są przyjemne dla muzyków.

M.J.: Wolisz grać na festiwalach, czy podczas występów indywidualnych VEIN?

F.A.: Najbardziej cenię sobie różnorodność. Tu również. Uwielbiam grać na festiwalach, ale także granie w clubach sprawia mi nieopisaną przyjemność. Najbardziej lubię kombinacje obu tych koncertowych opcji. Są takie trasy, w których gramy zarówno na festiwalach, jak i na naszych indywidualnych koncertach. To sprawia największą przyjemność. Lubię, gdy muzyka jest inna każdego dnia. 

M.J.: W 2014 trasa koncertowa VEIN objęła również Afrykę. Zauważyłeś jakieś różnice w graniu koncertów dla europejskiej i afrykańskiej publiczności?

F.A.: Graliśmy w Egipcie. To nieco inne miejsce, niż większość afrykańskich państw. Ale to było doskonałe doświadczenie. Publiczność była bardzo otwarta i zainteresowana, mimo że dobrze nie znali naszej twórczości. Ludzie byli bardzo przychylni. Poza tym starożytna kultura Egiptu kompletnie nas oczarowała.

M.J.: Jakie są Wasze pomysły na następny materiał? Planujecie zagrać w trio, a może zaprosić ponownie gości?

F.A.: To już prawie pewne, że następny album VEIN będzie nagrany wyłącznie przez trio.  Obecnie pracujemy nad materiałem na tę płytę. Już teraz jestem pewien, że to będzie bardzo dobry materiał.  Premierę planujemy na wiosnę 2016.