Recenzje

  • Three

    Za każdym razem, gdy dociera do mnie informacja o premierze kolejnej już nowej płyty australijskiego zespołu The Necks, a tych premier namnożyło się tyle, że trudno zliczyć je w pamięci - zaczynam zastanawiać się nad tym, czy znowu czymś zaskoczą. Bo ileż to już razy można. Australijskie trio od zarania swoich dziejów opiera swój pomysł na muzykę mniej więcej na tym samym: powolnym, wręcz ślamazarnym budowaniu nastroju. W tej kategorii to zawodnicy wagi ciężkiej. Trudno ich pobić.

  • Bird Calls

    Rudresh Mahanthappa znany jest z tego, że o swoich korzeniach opowiada z dużą ochotą. Czynił to już wielokrotnie, włączając elementy tradycyjnej muzyki południowych Indii w wiele spośród płyt, które dotychczas pod jego nazwiskiem się ukazały. Nie inaczej sprawa się miała z jego poprzednimi nagraniami wydanymi pod szyldem wytwórni ACT – Samdhi oraz Gamak. Tytuł najnowszej płyty z tej serii nie brzmi już co prawda egzotycznie, ale też o innego rodzaju korzenie tym razem chodzi.

  • Origami Harvest

    Ambrose Akinmusire wysmażył swój piąty album (a czwarty nagrany dla Blue Note) i jest on jak wielki krwisty stek bez jakichkolwiek dodatków, tylko grubo zmielone: pieprz i sól. Wiem, takie porównania to grafomania, na którą ta muzyka nie zasługuje, gdybym pisał o nowej płycie Kamasi Washingtona to jak najbardziej, tu jednak mamy do czynienia z wyższym poziomem muzyki.

  • Respect For Your Toughness

    To będzie przypuszczam album, który sprawi sporo kłopotów. Rzecz jasna nie słuchaczom, bo Ci raczej polubią to granie o ile w ogóle zdecydują się po nie sięgnąć, ale krytykom, szczególnie tym nieco starszym, których fascynacje i odkrywanie innego niż mainstreamowy jazz, w ogóle zaistniały i poszły w stronę downtownu przełomu XX i XXI wieku.

  • Suite for Max Brown

    Tortoise, którego członkiem jest gitarzysta Jeff Parker, był jednym z najbardziej twórczych i oryginalnych zespołów lat 90. Wszystkie płyty wydane do 2000 roku włącznie wnosiły powiew świeżości nie tylko do dyskografii chicagowskiej grupy, ale i szerzej - do muzyki w ogóle. Grupa miała na tyle dobrą passę w tamtym okresie, że nawet 4-płytowy box “A Lazarus Taxon” zbierający mniej znane nagrania i remixy, jest fascynujący.

  • Last Desert

    Liberty Ellman – gitarzysta, którego kompetencje, wiedza i muzyczna uważność jawi się jako unikalna w skali światowej. To znaczy świat tak nich myśli i od ponad ćwierci wieku nie tylko uważnie przygląda się Ellmanowskich działaniom artystycznym, ale także chętnie je podziwia i docenia. U nas Liberty to praktycznie no name man, któremu łacnie przypiąć łatkę jazzowego dziwadełka.

  • APEX

    Z wielką przyjemnością prezentuję płytę Rudresha Mahanthappy i saksofnistą altowym, wieloletnim wykładowcą muzyki Bunkym Greenem. Pisaliśmy już w Jazzarium o nagraniu Mahanthappy z innym saksofonistą altowym i muzycznym rówieśnikiem – Setevem Lehnmanem (album „Dual Identity). Tu Rudresh razem ze swoim o 36 lat starszym mistrzem  pokazuje kolejne możliwości saksofonu altowego. Aż dziw bierze, dlaczego dobrych płyt z saksofonem altowym jest ostatnio jak grzybów po deszczu. Oto jedna z nich.

  • Between Heaven And Earth

    Zespół pod wezwaniem nieświetnej i nieświętej pamięci NRD. Zarówno Bauer jak i Sommer są przedstawicielami bardzo znanego swego czasu w tej części Europy i cenionego do pewnego czasu ruchu free jazzowego, czy jak kto woli teraz nazywać - free improvowego z NRD. Trzecim członkiem tria jest Niemiec z Tych Niemiec, do których tak swego czasu tęskno było przynajmniej niektórym spośród nas.

  • Known/ Unknown

    Jeśli w epoce wykuwania się gatunku muzyki swobodnie improwizowanej (zatem jakieś pięćdziesiąt lat temu z okładem) głównym partnerem duetowym Paula Lyttona był Evan Parker, o tyle z perspektywy ostatnich kilkunastu lat na takie miano zasługuje z pewnością Nate Wooley.

  • 8: Kindred Spirits Live From The Lobero Theater

    Piękny wiek!!!!! Jeden z najmądrzejszych i prawdziwie, a nie pokazowo uduchowionych jazzmanów, Charles Lloyd  doczekał swoich 80 urodzin i doczekał ich w znakomitej artystycznej dyspozycji. Tylko pogratulować i jubileuszu i muzycznej formy. Takie życzenia Lloyd odbierał w 2018 roku, w Sali Lobero w Santa Barbara również. Teraz lat ma trochę więcej, a na sklepowe półki trafia album będący muzycznym dokumentem koncertu urodzinowego

  • Here Be Dragons

    Oded Tzur to człowiek, o którym wiadomo u nas bardzo niewiele. Ale to właściwie nic dziwnego bo u wiedza nas o większości muzyków jazzowych jest raczej znikoma chyba, że należą go grona gwiazd o wielkiej renomie lub przez wielkie popularne gwiazdy zostali namaszczeni.

  • Massive Oscillations

    Gdyby ktoś zapytał mnie, np. jeszcze w okolicach 2014 roku, jaką muzykę gra Wacław Zimpel, to pewnie odpowiedziałbym, że jazzową. Byłoby to i tak duże uproszczenie, bo przecież już wtedy rozpiętość inspiracji u tego artysty była szeroka i wykraczała poza ten gatunek, ale byłbym chyba najbliżej prawdy. Tamte czasy mamy już jednak dawno za sobą. Z Herą i Undivided, czyli flagowymi projektami Zimpla z tamtego okresu, wiążę dużo miłych wspomnień.

  • Being & Becoming

    Peter Evans, niegdyś członek Mostly Other People Do The Killing, teraz jeden z najważniejszych głosów w dzisiejszej muzyce improwizowanej, wirtuoz trąbki, człowiek o ogromnych horyzontach muzycznych, który sprawia wrażenie, że po drodze jest właściwie z każdym rodzajem muzyki. Ale nie wszystkie rejony go interesują. Opiera się także przemysłowi muzycznemu nie nagrywając praktycznie dla żadnej wielkiej, biorąc pod uwagę światowy zasięg wytwórni płytowej.

  • Returnings

    Jakob Bro jest duńskim gitarzystą i kompozytorem, w kwietniu br. ukończy 41 lat, ma w swoim artystycznym dorobku wiele nagród oraz wyróżnień duńskiego przemysłu muzycznego w dziedzinie jazzu. Jego dyskografia to 14 płyt autorskich i tyle samo zaproszeń na sesje nagraniowe, między innymi przez Tomasza Stańko i Paula Motiana.

  • The Setting Sun Is Beautiful Because Of All It Makes Us Lose

    Norweskie wydawnictwo Sofa zaczyna świętowanie swoich 20. urodzin koncertem zarejestrowanym w roku 2018, na Festiwalu Ultima w Oslo. Na ostatni dzień stycznia zaplanowano premierę płyty (w formacie CD) The Setting Sun Is Beautiful Because Of All It Makes Us Lose, za dźwięki której odpowiedzialne są dwie wspaniałe artystki, bezwględnie prawdziwe królowe europejskiej swobodnej improwizacji – saksofonistka Christine Abdelnour i pianistka Magda Mayas. Krążek o wyjątkowo długim tytule, to ich trzecie wspólne nagranie.

Strony