Recenzje

  • Antiworld I

    Jak informuje Kamil Piotrowicz, płyta „Antiworld I” inicjuje cykl wydawnictw poświęconych spotkaniom nietradycyjnych zespołów i improwizatorów. To projekt, o którym pianista zamarzył jako młody student Rhythmic Music Conservatory w Kopenhadze w 2018 roku. Na niniejszym albumie, nagranym na żywo w roku 2019, towarzyszą mu: grający również na fortepianie Jacob Anderskov i saksofonistka Lotte Anker.

  • The Sky Will Still Be There Tomorrow

    Nie ma sensu opowiadać tu artystycznej biografii Charlesa Lloyda - każdy fan jazzu ją zna. Dość powiedzieć, że kwartet saksofonisty z drugiej połowy lat 60., z młodziutkim Keithem Jarrettem w składzie, należał do najlepszych zespołów tamtej dekady (dodajmy - dekady, w której rewelacyjnych bandów na scenie muzyki improwizowanej było więcej, niż w jakimkolwiek innym dziesięcioleciu).

  • Kind Of Light & Kind Of Shadow

    Warszawski Festiwal Ad Libitum w roku 2021, pomimo całkiem pandemicznych wówczas okoliczności, zebrał na deskach Centrum Sztuki Współczesnej pokaźne grono improwizujących muzyków. W ciągu trzech dni zagrali oni kilka frapujących setów, a dnia czwartego, już po festiwalowym finale, czworo z nich zapędzono do studia nagraniowego, by odbyli dowolnie długą sesję nagraniową, skoncentrowaną na swobodnej improwizacji.

  • The Wind Of Change

    Billy Childs to potężna figura w amerykańskiej muzyce. U nas znany jest słabo, zapraszany rzadko albo w ogóle, a jeśli istnieje w świadomości to jedynie wśród bardzo nielicznej grupy fanów i pewnie jeszcze mniejszej licznej grupy muzyków i to raczej wyłącznie jako jazzman. Tymczasem na rynku muzycznym Childs obecny jest od prawie czterech dekad jeśli liczyć ten czas od chwili nagrania pierwszego albumu w roli lidera czyli 1988.

  • Connect

    Sprawa jest poważna i doniosła. U nas w kraju podobno jazzem stojącym Charles Tolliver znany jest raczej tylko podejrzanym eremitą, maniakalnie dłubiącym w historycznym poszyciu jazzowej puszczy i zmarginalizowany przez jazzowego suwerena nieomal kompletnie. W szkołach o nim nie uczą, młodzież nie ma skąd się o nim dowiedzieć, bo ich przecież nie uczą. Dziennikarze o nim też raczej nie piszą bo nikt ich nie nauczył zainteresowania muzyką, a skoro nie nauczył to Ci nie szukają, a jak nie szukają to i nie znajdują.

  • Intimate Strangers

    Sara Serpa to jedna z moich ulubionych wokalistek i jej karierę śledzę już od prawie dziesięciu lat. Dla mnie każda nowa płyta z jej udziałem to przynajmniej małe wydarzenie, więc pełen radości i ekscytacji zasiadłem do słuchania albumu najnowszego: Intimate Strangers.

  • Zlatko Kaučič@70 Inklings

    Czas na kolejny urodzinowy box w ofercie krajowej Fundacja Słuchaj! Gdy piszę te słowa, słoweński perkusista i perkusjonalista Zlatko Kaučič kończy już 72 lata, ale to ciągle doskonały czas, by wsłuchać się w cztery albumy wydane z okazji jego 70. urodzin, a upublicznione pod koniec grudnia ubiegłego roku w pudełku o nazwie Inklings.Rzeczony wielopak zawiera cztery nagrania koncertowe, wszystkie zarejestrowane w rodzinnej dla jubilata Słowenii.

  • Shadow Plays

    Ostatnie lata dla pianisty Craiga Taborna są niezwykle owocne. Artysta nagrywał i wydawał albumy w duetach. Były nagrania z Matsem Gustafssonem, Kris Davis, Vijayem Iyerem i Ikue Mori - szczególnie udane okazały się pianistyczne kolaboracje zawarte na albumach “Octopus” i “The Transitory Poems”. Bardzo ciekawą propozycją była płyta “Daylight Ghosts” wydana przez ECM w 2017 roku.

  • Seriana Promethea

    Seriana Promethea to najnowszy album najnowszego tria złożonego jednych z najbardziej szanowanych i zdaniem wielu wielkich muzyków. David Murray, Brad Jones i Hamid Drake i już właściwie sam skład może być rodzajem gwarancji jakości.

  • Dirt... And More Dirt

    Henry Threadgill amerykański kompozytor, saksofonista i flecista, jedna z wiodących postaci "Stowarzyszenia na rzecz wspierania twórczych muzyków", w skrócie AACM. Wybitny artysta amerykańskiej muzyki wyróżniony nagrodą Pulitzera w 2016 roku. Threadgill, obok Anthony Braxtona i Roscoe Mitchella, stanowi charyzmatyczną trójcę współczesnej muzyki improwizowanej, od wielu lat gromadzącą wokół siebie kolejne fale kreatywnych młodych instrumentalistów.

  • Nublu Orchestra conducted by Lawrence D. "Butch" Morris

    Lawrence D. „Butch” zasłynął wiele lat temu jako pomysłodawca i architekt zjawisjka zwanego conduction. Dla środowiska muzycznego wiązało się to z nie lata zaskoczeniem, ponieważ wraz z rzuceniem się w wir dyrygencki i konceptualnych poszukiwać na polu muzyki improwizowanej Morris zrezygnował całkowicie z kariery instrumentalnej. A pamiętać przecież musimy, że jako kornecista zdobył sobie szacunek zarówno kolegów po fachu, jak i miłośników odważnego, wywodzącego się z free jazzu grania.

  • Agustí Fernández @70 Aesthetic of Prisms

    Wybitny kataloński pianista Agustí Fernández dziewiętnastego grudnia ubiegłego roku obchodził 70 urodziny i dokładnie tego samego dnia, w dalekiej Polsce, ukazał się siedmiopłytowy box z jego najnowszymi nagraniami. Zwie się Aesthetic of Prisms i przynosi mnóstwo wspaniałej muzyki improwizowanej, i tyleż radości z jej wielogodzinnego odsłuchu.

  • The Gleaners

    Pierwsza, w pełni solowa płyta Larry Grenadiera zawiera 12 krótkich etiud na kontrabas, zarówno jego oryginalne kompozycje, utwory inspirowane twórczością innych muzyków, jak „Pettiford” dedykowany ważnemu autorytetowi w grze na basie Oscarowi Pettifordowi (1922-1960 ), a także melodie szczególnie bliskie autorowi płyty, jak "My Man's Gone Now" George Gershwina z dedykacją dla Milesa Davisa, „Compassion” Johna Coltranea, „The Owl of Cranston” Paula Motiana, którą Grenadier wykonywał grając w zespole wybitnego perkusisty.

  • Aura

    Fińskie Turku, Muzeum Sibeliusa. Potężny, betonowy budynek w kształcie prostokąta - cztery wejścia, nisko zawieszony sufit. Przy jednej ze ścian coś na kształt sceny, ale pozostającej na tej samej wysokości, na której znajdują się krzesełka dla publiczności. Post-industrialna zgrzebność, modernistyczna dosłowność. Na rzeczonej scenie czarny fortepian, perfekcyjnie nastrojony, obiekt definitywnie muzealny, którego nie wolno dotykać poza wyznaczoną do tego celu strefą klawiatury. Obok perkusjonalia - wielki talerz zawieszony na stojaku, bęben basowy i smyczki.

  • Reid/Edwards/Coudoux

    Trzy wiolonczele w dłoniach trzech temperamentnych wiolonczelistek z trzech różnych kontynentów i ponad godziny koncert będący nieprzerwanym strumieniem dźwiękowym, doposażony w niepowtarzalne brzmienie gibkich strunowców i gęste zwoje improwizacyjnych interakcji. Czegóż chcieć więcej!

Strony