RAFA
Trevor Watts to weteran europejskiej, a ściślej brytyjskiej sceny jazzowej, saksofonista samouk, który debiutował 1969 roku albumem „Prayer for Peace”. Watts gra melodyjną, wysoce ekspresyjną i strukturalnie uporządkowaną wersję muzyki free, to jakby główny obszar jego muzycznych zainteresowań, jednak w bardzo bogatej dyskografii posiada też nagrania o charakterze ethno i world music, zrealizowanych w dużych formacjach instrumentalnych. Watts jest też członkiem - założycielem London Jazz Composers Orchestra, wraz z kontrabasistą Barrym Guy'em, saksofonistą Evanem Parkerem, gitarzystą Derekiem Bailey'em czy perkusistą Tonym Oxley'em by wymienić tylko tych najbardziej rozpoznawalnych spośród licznych muzyków. W każdym razie Trevor Watts od dawna znajduje się w samym centrum londyńskiej sceny muzyki improwizowanej i jazzu.
Spotkanie z RGG Trio i wspólny koncert w ramach Festiwalu Jazz Jantar zaowocowało interesującym nagraniem, które po raz kolejny udowadnia, że to co we współczesnej muzyce improwizowanej jest najciekawsze, często opiera się na międzynarodowych współpracach. Jednak w muzyce, szczególnie tak otwartej jak improwizowana, nigdy nie ma prawd jedynych czy ostatecznych i tak jak liczą się międzynarodowe współprace, zawodowa aktywność czy pracowitość, to równie ważnym jest posiadanie indywidualnego brzmienia, zarówno jako solista oraz jako zespół. Wszystkie te cechy świadczą o dojrzałości artystycznej muzyka i posiada je z pewnością Trevor Watts, nawet w pewnym nadmiarze. Tymczasem RGG Trio to zespół wciąż poszukujący, a muzycy którzy go tworzą wydają się reprezentować nieco odmienne światy, nie kryją tego, a wręcz pozwalają uwolnić indywidualne preferencje estetyczne i ekspresję.
Dotychczas sądziłem też, że ma to coś wspólnego z muzyką skandynawską, której dokonania szczególnie ceni sobie Krzysztof Gradziuk, jednak nagrania zrealizowane dla Fundacji Słuchaj! nie potwierdzają moich domysłów, okazuje się bowiem, że zespół RGG, który wciąż unika jednoznacznego brzmienia, bardzo dobrze komunikuje się pod wpływem muzyki o bardziej motorycznym i ekspresyjnym charakterze, niż znam to z jego dotychczasowych dokonań. Płyta Trevor Watts & RGG - Rafa zawiera pięć obszernych zespołowych improwizacji, w których głównym kierunkowskazem czy raczej przewodnikiem jest wieloletnie doświadczenie brytyjskiego saksofonisty, jednak RGG wnosi sporo własnej wrażliwości i tutaj kilka słów na ten temat. Podoba mi się jak inwencję we wspólnym kreowaniu muzyki przejmuje Łukasz Ojdana, który przenosi nas jakby w inny stan skupienia, tworząc krajobraz o wyraźnie harmonicznym charakterze (Rafa 3), za chwilę jego fortepian będzie pełnił rolę instrumentu rytmicznego i pozostanie w sekcji dla erupcji saksofonowych inwencji Wattsa, aby w finale powrócić do nieistniejącego tematu i jego harmonicznego szkicu. Podobnie zaczyna się kolejna improwizacja (Rafa 4), tym razem z ciekawą, bardzo przestrzenną i sonorystyczną grą na perkusji Krzysztofa Gradziuka. Cały koncert cechują wybitna koncentracja i wrażliwe słuchanie siebie nawzajem w zespole. Bardzo dobry koncert, udane nagranie, a przede wszystkim świetne artystycznie spotkanie.
1. RAFA 1; 2. RAFA 2; 3. RAFA 3; 4. RAFA 4; 5. RAFA 5;
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.