Przeczytaj

  • Composition O

    Legenda światowej, jazzowej i improwizowanej perkusji, Amerykanin Gerry Hemingway w parze ze szwajcarskim młodziakiem Vincentem Glanzmannem, w kompozycji „O” na dwa zestawy instrumentów perkusyjnych, składającej się z sześciu części (pozostającej wszakże nieprzerwanym strumieniem dźwięków), a trwającej 36 minut i 33 sekundy. Vincent używał będzie talerzy, bębna, perkusjonalii i kontrolowanej amplifikacji, Gerry zaś – talerzy, perkusjonalii, harmoniki i głosu, a także kontrolowanej amplifikacji. Nagranie pochodzi z roku 2017.

  • Dwa dni z życia Jazz Juniors 2021

    Festiwalowe życie budzi się z pandemicznego snu powoli  Maseczki na twarzach przypominają wciąż, że żyjemy w dziwnych czasach – ale to błahostka, bo po póltora roku głównie wirtualnych przeżyć, można spotkać się z żywą muzyką. A okazją ku temu jeden z najstarszych festiwali jazzowych w Polsce – Jazz Juniors. Po edycji 2020 w całości polskiej, ponownie można dodać w opisie programu informację “międzynarodowy”. Miałem radość wielką uczestniczyć w dwóch koncertach w sali Cricoteki i nie zawaham się podzielić wrażeniami.

  • Izumi Kimura – Słuchanie, zaufanie i brak oczekiwań

    Izumi Kimura to pochodząca z Japonii pianistka i kompozytorka, mocno związana ze sceną improwizowaną. Swój ostatni album „Illuminated Silence” nagrała wraz z Barrym Guy’em i Gerry’m Hemmingwayem. Opowiedziała mi o kulisach nagrań, swojej niezawodnej intuicji i o tym czego wymaga od niej gra w zespole.

    Swoje dzieciństwo spędziłaś w Japonii. Następnie zdecydowałaś się na przeprowadzkę do Irlandii. Dlaczego akurat tam?

  • Illuminated Silence

    Brytyjski kontrabasista Barry Guy nie ustaje w dostarczaniu nam nowych, jak zwykle ekscytujących nagrań! Z doskonałym amerykańskim perkusistą Gerry Hemingwayem nagrał nie jedną płytę, zdaje się jednak, iż z japońską pianistką Izumi Kimurą, w Dublinie (w Kościele Św. Anny), niemal dokładnie rok temu, zagrał po raz pierwszy. Koncert trwał 63 minuty z sekundami i złożyło się na niego osiem utworów (trzy z nich to improwizacje, pięć pozostałych, to kompozycje).

  • 5. Spontaneous Music Festival! Raport z historii improwizowanej.

    Tegoroczna edycja poznańskiego święta muzyki improwizowanej odbywała się po hasłem jakże retorycznego pytania „Are You Spontaneous?”. W klubowej scenerii Dragon Social Club, w trakcie pierwszych trzech dni tegorocznego października, pytanie takie zadawali sobie wszyscy – muzycy, organizatorzy, po części zapewne także publiczność. Być może w odniesieniu do tej ostatniej grupy warto zadane w tytule imprezy hasło ponawiać przy każdej nadarzającej się okazji.

  • Sounds And Cries Of The World

    Świat potrzebuje artystów na miarę Jen Shyu. Artystów, dla których improwizacja polega na zacieraniu granic między tym, co ustalone, oraz przekraczaniu kolejnych - własnych. Szósty album liderki Jade Tongue, znakomicie wtapiający się w twórczą masę, jaką stanowi oficyna PiRecordings urzeka, porusza, bezkompromisowo dotyka bardzo wrażliwych sfer ludzkiego umysłu.

  • Saluting Sgt. Pepper

    Django Bates – wolny duch brytyjskiej sceny jazzowej na warsztat wziął materiał, z którym każdy sympatyk muzyki rozrywkowej jest w jakiś sposób emocjonalnie związany. The Beatles i kultowy album „Sgt. Pepper Lonely Hearts Club Band” z 1967 roku, w nowej odsłonie może się podobać. Django Bates do projektu zaprosił indie rockowe trio Eggs Laid By Tigers – odpowiedzialne za wokale, a także wielką orkiestrę – Frankfurt Radio Big Band, która realizuje momentami groteskowe aranżacje lidera. Efekt?

  • Glaciar

    Portugalski gitarzysta Marcelo Dos Reis będzie kolejnym ważnym gościem zbliżającej się dużymi krokami piątej edycji Spontaneous Music Festival, jaka odbędzie się na początku października w poznańskim Dragon Social Club. Muzyk zagra na deskach Dragona każdego dnia, ale być może najważniejszym jego wkładem w jakość artystyczną imprezy będzie występ solowy, którym otworzy cały festiwal. Ów występ bazować będzie zapewne w dużej mierze na estetyce, którą portugalski gitarzysta wykreował na swojej ostatniej płycie solowej, zatytułowanej „Glaciar”.

  • Contrasts

    Choć nie jestem wyznawcą kultu ECM, o czym już i antenach radiowych i w słowach artykułów oraz recenzji niejednokrotnie dawałem do zrozumienia, to jednak są takie momenty kiedy w stronę monachijskiej oficyny spoglądam z więcej niż ciepłymi uczuciami. Tak stało się na samym początku stycznia, kiedy światło dzienne ujrzała nowa seria wydawnicza ECM zatytułowana Re:solution.

  • Morphogenesis

    Nazwać Steve’a Colemana muzykiem, to wielka obraza. Ten wybitny saksofonista to artysta, filozof, konceptualista i prawdziwy wizjoner pojmowania sztuki. Ze swoim nowym zespołem nagrał właśnie album „Morphogenesis”  - kolejną syntezę współczesnej muzyki, zainspirowaną ruchem ciała, improwizowanymi kompozycjami i wizualizacją. Albo jak ktoś woli bez zbędnych opisów – kolejny muzyczny majstersztyk.

  • Sacred Ceremonies

    18 grudnia 2021 roku Wadada Leo Smith będzie obchodził swoje 80. urodziny. Aby uczcić to wydarzenie, fińska wytwórnia TUM Records przygotowała na najbliższe miesiące serię wydawnictw z wybitnym trębaczem w roli głównej. W maju ukazał się trzypłytowy box zatytułowany “Solo”. Z kolei na jesieni będzie można posłuchać Wadady w innych odsłonach. Lista albumów jest imponująca i należy przygotować się na to, że być może trzeba będzie kilkakrotnie zbierać szczękę.

  • Swoją uwagę kieruję w różne strony - wywiad z Dominikiem Kisielem

    Z jednym z najbardziej aktywnych pianistów ostatnich miesięcy rozmawiam na temat najnowszej jego płyty nagranej z wibrafonistą Dominikiem Bukowskim. Dopytuję o to, jaką ma receptę na zabieganie, będące nierozerwalną częścią naszej rzeczywistości. A także próbuję się dowiedzieć, dlaczego artysta upodobał sobie grę w duetach.

     

    W ostatnim czasie wydajesz się być mocno zapracowany. Jesteś też wykładowcą na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Jak dzielisz czas między projektami i obowiązkami?

  • Bamako

    Powstanie tej grupy było do przewidzenia. Czterem panom o których tu mowa dość blisko do siebie artystycznie, niejednokrotnie w przeszłości się o siebie w różnych sytuacjach scenicznych otarli, nie raz zdarzało się też wspólnie zagrać. Czym innym jest jednak gra pod wodzą tego czy innego lidera, czym innym - formacja autorskiego kwartetu. Tu, w OGJB Quartet grają u siebie i na swoich warunkach, demokratycznie dzieląc się kompozytorskimi obowiązkami. Mają do siebie pełne zaufanie i nie muszą nikomu niczego udowadniać.

  • Superimpose with John Butcher, Sofia Jernberg & Nate Wooley

    Nagrania niemieckiego puzonisty Matthiasa Müllera śledzimy na łamach Trybuny na bieżąco, zatem świetnie są nam znane także jego wspólne nagrania z perkusistą Christianem Marienem, które pod szyldem Superimpose muzycy realizują już piętnaście lat! W tym czasie grali ze sobą więcej niż sto razy, ale płyt dokumentujących te spotkania nie ukazało się zbyt wiele, bo do końca roku ubiegłego raptem trzy.

  • Stormy Whispers

    Trzynasty Festiwal Ad Libitum w roku 2018 odbywał się pod buńczucznym hasłem “Women Alarm!”. Na scenie Cetrum Sztuki Współczesnej warszawskiego Zamku Ujazdowskiego wystąpiły wyłącznie kobiety, a osią drmaturgiczną trzydniowej imprezy były improwizowane sety trzyosobowych składów z udziałem francuskiej kontrabasistki Joëlle Léandre. Pierwszym z nich był wieloletni „working band” Les Diaboliques (z udziałem Irene Schweizer i Maggie Nicols), drugim zmutowana wersja Tiger Trio.

Strony