China Moses: skazana na sukces

Autor: 
Marta Jundziłł
Zdjęcie: 

Każda dziewczynka marzy o tym by być modelką, piosenkarką, albo aktorką. A co jeśli można być i modelką i piosenkarką i aktorką jednocześnie? China Moses urodziła się bez wątpienia po to, by być wielką gwiazdą, niezależnie czy to na wybiegu, na deskach teatru, czy na estradzie.  Na szczęście dla słuchaczy, z muzyką związana jest najmocniej. W marcu wydała kolejny, szósty już album. Polskiej publiczności zaprezentuje go niebawem podczas koncertu w ramach łódzkiej Letniej Akademii Jazzu.

Wychowywana w artystycznym środowisku (jej matką jest Dee Dee Bridgewater, a ojcem - reżyser Gilbert Moses) od najmłodszych lat próbowała swoich sił na deskach teatrów, w modelingu, a także przed mikrofonem. Swoją przygodę miała również z dubbingiem, gdy podkładała głos w disneyowskiej bajce (Księżniczka i Żaba). Nie wiadomo, czy to zasługa śpiewającej matki, czy też chęci wykorzystania wokalnego potencjału, ale to śpiewanie stało się główną profesją Chiny. Pierwszy singiel nagrała jako 18. letnia dziewczyna. Zaczynała od popularnego wówczas R&B.

W miarę upływu lat, do swojej twórczości China Moses powoli dodawała elementy bluesowo-jazzowe. Kulminacją dla tych ciągot okazał się album – tribute, ku pamięci Dinah Washington: „This one’s for Dinah” (2009).  Podobno, Dee Dee Bridgewater z małą Chiną odwiedziła kiedyś samą Dinę Washington w jej garderobie. Artystka spoglądając na małą dziewczynkę powiedziała do Dee Dee: "She's gonna be a singer. She's definitely gonna be a singer”. Przepowiednia spełniła się, a China Moses zafascynowana sugestywnością bluesowych kompozycji gdy dorosła nagrała zgrabny tribute ku pamięci wielkiej Diny Washington.

Obecnie, China Moses prowadzi raczej spokojne życie w Paryżu, w którym się wychowyała. Nie koncertuje specjalnie często, choć wraz z nowym albumem może się to zmienić.  W Polsce, w tym roku będzie już po raz drugi. Pierwszy raz wystąpiła w ramach krakowskiego festiwalu Starzy i Młodzi, czyli Jazz w Krakowie, w kwietniu tego roku.
Materiał, który China Moses zaprezentuje w Łodzi, to wydany w marcu br. „Nightintales”.  Album jest stylistycznie spójny z dotychczasowymi przedsięwzięciami piosenkarki. Znajdziemy na nim sprawdzoną mieszankę muzyki z pogranicza soulu, bluesa i jazzu. Mocny, zmysłowy wokal Chiny Moses, swingujące aranżacje cofające nas w czasie i zróznicowany charakter: od mglistych ballad, po energetyzujące i taneczne utwory – to recepta na udany album, który świetnie sprawdzi się na dużej imprezie jazzowej, jaką bez wątpienia jest dziesiąta Letnia Akademia Jazzu w Łodzi.