Przeczytaj

  • The Celestial Squid

    Co może wyniknąć ze spotkania wielkich gitarzystów? To zależy jakich gitarzystów. W przypadku herosów z pola rockowo-metalowego wymiatania może się to zakończyć katastrofą, taką jak projekt G3. Jeśli chodzi o legendy improwizacji i awangardy, tu o efekty można być spokojnym. Nie inaczej jest w przypadku spotkania Raya Russella i Henry’ego Kaisera.

  • Wiring

    Gdy w ubiegłym roku pisaliśmy na naszych łamach o płycie grupy Trio 3 pt. „Refraction - Breakin' Glass” nagranej razem z Jasonem Moranem, już wtedy snuliśmy przypuszczenia, że kolejny album tria zostanie nagrany z innym wziętym współczesnym pianistą: Vijayem Iyerem. Podobnie bowiem jak wcześniej Morana, tak rok temu właśnie Iyera słynne trio w składzie Oliver Lake na saksofonie, Reggie Workman na kontrabasie i Andrew Cyrille na perkusji zaprosiło do tygodniowej koncertowej rezydencji w nowojorskim klubie Birdland.

  • A Clear Midnight - Weill And America

    Weillowski projekt pianistki Julia Hülsmann narodził się w 2013, kiedy to z inicjatywy Kurt Weill Festival w Dessau artystka przygotowała wraz ze swoim kwartetem oraz wokalistą Theo Bleckmannem projekt z kompozycjami niemieckiego kompozytora, a także kilkoma autorskimi do słów Walta Whitmana. Od tamtej pory skład koncertował z tym materiałem i rok później muzycy spotkali się w studiu w Oslo, by pod producencką wodzą Manfreda Eichera zarejestrować go na krążku.

  • Battle Pieces

    Nadeszło nowe pokolenie trębaczy. Rzecz jest przesądzona, starsi i najstarsi mistrzowie tego instrumentu, twórcy zasłużeni pewnie zaczęli czuć oddech młodego pokolenia, grupy twórców takich jak, z muzyki bardziej ukierunkowanej na jazz, Ambrose Akinmusire czy Avishai Cohen, czy twórców zagarniających swoimi umiejętnościami i przede wszystkim zainteresowaniami, możliwie najszerszą jak się da paletę stylistycznych inspiracji. W tym gronie są tacy muzycy jak Kirk Kanufke, doskonale znany nam Peter Evans i trochę mniej znany u nas od niego Nate Wooley.

  • Black Bones

    W ubiegłym roku Mikołaj Trzaska pojawił się na kilku interesujących albumach nagranych w rozmaitych nowych dlań konfiguracjach. Płyty takie jak Tar & Feathers, 10 Chamber Kingdoms, In This Moment czy też Sleepless in Chicago raz jeszcze przekonały o jego nieustającej chęci do poszerzania horyzontów oraz nawiązywania nowych muzycznych przyjaźni. Im bardziej jednak podobna droga wzbogaca, z tym większą radością wraca się do tego, co najbardziej osobiste.

  • Christ Everlasting

    Spóźniłem się niewybaczalnie na ostatni koncert tria Charlesa Gayle’a w Warszawie. W Pardon, To Tu, oczywiście. Nic mnie nie tłumaczy, ale na swoje szczęście zdążyłem na ostatnie pół godziny występu, promującego „Christ Everlasting” - nowy album amerykańskiego saksofonisty, legendy free jazzu i jego tria – Ksawery Wójciński na kontrabasie, Klaus Kugel na perkusji. Przebiłem się prawie pod scenę, na której Gayle pochylony ku ziemi, złamany w pół, wykrzykiwał saksofonem swoje pieśni gospel, przebrane za free jazz.

  • Sylvie Courvoisier Trio w Studiu im. Lutosławskiego

    Gdy kilka miesięcy temu miałem przyjemność na łamach portalu Jazzarium.pl podsumowywać jazzowy rok 2014, kilkakrotnie wymieniłem tam nazwisko Sylvie Courvoisier. Raz za sprawą znakomitego albumu „Double Windsor”, raz w kontekście jej niezapomnianego duetu z Markiem Feldmanem w Mózgu Powszechnym, a także ze względu na dopiero co ogłoszony wtedy program jazzowych koncertów w Studiu im. Lutosławskiego na nadchodzący rok, który zapowiadał jej czerwcowy występ w warszawskiej sali.

  • Alexander von Schlippenbach Trio w Pardon To Tu - muzyka prawdziwie żywa

    W istocie dwa wieczory z triem Alexandra von Schippenbacha, to było chyba jedno z najważniejszych wydarzeń w działalności warszawskiego Pardon, To Tu. Zespół legenda, działający od 43 lat nieprzerwanie w tym samym składzie, mający na koncie nieskończenie wiele koncertów i całkiem sporo płyt, które dokumentowały jego działalności zarówno na scenach całego świata, jak i w studiach nagraniowych.

  • Sadao Watanabe

    Japonia wydaje się szalenie ciekawym terytorium do poszukiwań muzycznych. To tam godzinne wykonania utworów nagrywał Coltrane, to stamtąd pochodzi niezwykły, podchodzący pod rejony spiritual-jazzu album koncertowy Carlosa Santany - "Lotus", to tam wydawane były płyty Milesa, Hubbarda czy Hancocka, które nie ukazywały się przez lata w żadnym innym kraju. Do legendy przeszła też japońska awangarda.
     
  • Wizja muzyki Stanisława Słowińskiego

    Najpierw zaskakiwał awangardowymi muzycznie projektami. Potem pojawił się w konkursie im. Zbigniewa Seiferta. Tam też nas zaskoczył. Wykonaniem „Birds”. Po jazzowym debiucie, gdy jednak nie spodziewaliśmy się takiego jazzu, jakiego można było się spodziewać, znów zaskakuje. Stanisław Słowiński Quintet właśnie pracuje nad swoją pierwszą płytą. O niej, a także o muzycznej drodze do niej, rozmawiam z twórcą kwintetu.

     

  • John Zorn - Valentine’s Day

    John Zorn na jednym ze swoich ostatnich albumów Valentine’s Day uległ presji wydawania naprędce, kolejnego materiału. Nawet jeśli jesteś wizjonerem muzyki eksperymentalnej, rachunku prawdopodobieństwa nie oszukasz. Zorn od pięciu lat wydaje minimum cztery płyty rocznie. To średnio jeden album na dwa, trzy miesiące. Nie każdy z nich musi być wybitny i przełomowy. Ba. Któryś z nich może być po prostu przeciętny. 

  • Musisz nauczyć się wszystkiego, a potem o tym zapomnieć. Dopiero wtedy zaczynają się dziać rzeczy wielkie. - wywiadu z Piotrem Schmidtem cześć druga

    Piotr Schmidt to muzyk, któremu zadanie kilku pytań, niepostrzeżenie przechodzi w wywiad rzekę. Tym razem, opowiedział mi o swoich skłonnościach do bycia liderem, hip-hopowych ciągotach i najnowszym materiale – Tear The Roof Off.

    - Kwintet z Michałem Wierbą, Generation Next i najświeższy skład - Schmidt Electric. Projektów w których się udzielasz nigdy nie brakowało. Który z nich jest Ci najbliższy?

  • Beresford / Russell / Edwards / Solberg w Pardon To Tu - zaproszenie w nieznane

    Sprawa jest poważna jeśli na klubowej scenie możemy słuchać takich ludzi jak Steve Beresford i John Russell. W przekonaniu o niezwykłości utwierdza też obecność Johna Edwardsa – kontrabasisty, który wsparł chyba każdą ważną improwizatorską inicjatywę w ostatnich dwóch dekadach nie tylko w Anglii, ale i całej Europie. Miło też widzieć, że w towarzystwie legend znalazło się miejsce dla młodego narybku, bo przecież norweski drummer Ståle Liavik Solberg, do grona wchodzącego na wielką improwizatorską scenę, dopiero aspiruje.

  • The Complete Arista Recordings of Anthony Braxton

    Obiektywne omówienie "The Complete Arista Recordings Of Anthony Braxton" wymaga na wstępie nowego zdefiniowania pojęcia "Kompletnej Dyskografii". Otóż bowiem rzeczony 8-płytowy box nie zawiera bynajmniej pełnego zestawu nagrań Braxtona dla wytwórni Arista, nie został także uzupełniony jakimkolwiek bonusem, zarejestrowanym ongiś w studiach wydawnictwa i odkurzonym obecnie, co na ogół bywa stałym elementem podobnych "kompletnych nagrań". Nie znajdziemy tu także tzw.

  • Hidros 6 – Knockin’

    12 zapaleńców improwizacji właśnie dokonało kolejnego dzieła: obszernie wydany materiał, w postaci ośmiu albumów (w tym film DVD, dwa LP i pogrupowane nagrania solo).  Hidros 6 – Knockin’ to materiał nagrany przez NU Ensemble, Matsa Gustaffsona. Dziwny i hałaśliwy free jazz od zawsze wydawał mi się interesujący. W tym przypadku jest nie tylko ciekawy, ale też niebywale estetyczny. To po prostu kawał dobrej muzyki.

Strony