Just

Autor: 
Maciej Karłowski
Billy hart Quartet
Wydawca: 
ECM
Dystrybutor: 
ECM
Data wydania: 
28.02.2025
Ocena: 
3
Average: 3 (1 vote)
Skład: 
Billy Hart: Drums Ethan Iverson: Piano Mark Turner: Tenor Saxophone Ben Street: Double Bass

Jest nowa płyta Billy'ego Harta to i trzeba popełnić o niej wzmiankę. Może nawet więcej niż wzmiankę, bo bedzie to krótka recenzja. Na czele bandu stoi drummer o nieposzlakowanej opinii mistrza, któremu w toku pona sześciodekadowej karierze zdarzało się zagrać wszystko ze wszystkimi, na wszystkich scenach świata. Od dawien dawna też Hart zdradza także silne inklinacje liderskie. Albumów sygnowanych jego nazwiskiem w tej własnie roli jest sporo i pomimo wieku wciąż nie waha się prowadzić swoich bandów. Jest legendą w sedziwym wieku 84 lat i muzykim, z którym lubia i chcą grać inni, w tym tacy instrumentaliści jak Ethan Iverson, Ben Street i Mark Turner, a więc creme de la creme sceny jazzowej zza oceanu.

Bodaj dwa lata temu można było ten kwartet usłyszeć na żywo wpodczas Lublin Jazz Festival, i był to koncert wart zapamiętania. Nie wiem czy tak bedzie z albumem Just, bo pamiętać warto, że jeśli płyta ukazuje się w ECM to zapewne z brzmienia i wigoru formacji pozostanie jedynie ledwie poświata koncertowego rozmachu, ale mimo to i tak słuchanie najnowszego dzieła kwartetu nie jest wielką stratą czasu. Ameryki tu nie odkryjemy, ale być może słuchacze Just, jeśli do tej pory tego nie zrobili, to będą mieli okazję doświadczyć odkrycia, że w USA są liderzy prowadzący muzyczną akcję z dyskrecją, subtelnością i wrażliwością na niuans, a pozostając w cieniu muzyki i pozostałych członków bandu niczego nie tracą ze swojej przewodniej roli. Hart robi tak od dawna i z tego jest słynny.

Od dawna też wiemy, że Iverson to jazzowy erudyta, jeśli więc będzie to dla Was jeden z pierwszych z nim kontaktów, bo jakim cudem nie wpadliście wcześniej ani na płyty The bad Plus ani na żadną z autorskich jego płyt to na Just będzie znakomita okazja się o tym dowiedzieć. O Benie Streeciw pisać nie ma po co akurat on tu nie wyróżnia się niczym szczególnym poza tym, że znakomicie zakotwicza band swoją nienaganną kompetencją. Pozostaje wiec tylko Mark Turner, zapewne jeden z najbardziej oryginalnych jazzowych saksofonistów, będących też mistrzem instrumentalnego rzemiosła.

Właśnie rzemiosło wydaje się kluczem do oceny tej płyty, ale rzemiosło skrojone nie w horyzoncie jazzowej gali Fryderyków, czy katowicko akademickiej codzienności, ale takie prawdziwe, którego "dziećmi" są nie z grubsza ociosane drewniane, owalne muzyczne klocki, ale kunsztownie wykonane jaja Fabergé.

Słowem Just nie podnosi temperatury w otoczeniu, ani pulsu człowiekowi nie przyspiesza. Choć zawiera rodzaj jazzu nowoczesnego to też nie wpisuje się w żadne modne trendy. To taka muzyka dla dorosłych ludzi, w sumie miło odwracająca na chwilkę uwagę od chaosu i szpetoty codziennego świata.

1. Showdown2. Layla Joy3. Aviation4. Chamber Music5. South Hampton6. Just7. Billy's Waltz8. Bo Brussels9. Naaj10. Top Of The Middle