Delta Scuti

Autor: 
Marta Jundziłł
Dominik Bukowski / Dominik Kisiel
Wydawca: 
Go North Records
Data wydania: 
15.05.2021
Dystrybutor: 
Go North Records
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Dominik Bukowski: wibrafon Dominik Kisiel: fortepian, Fender Rhodes

Delta Scuti – nowe wydanie Dominika Bukowskiego, nagrane w duecie razem z Dominikiem Kisielem, to niezależna muzyka wydana przez niezależną wytwórnię Go North Records. Jest zapisem improwizowanej sesji dwóch muzyków; ich intymnej (jak przystało na duet) rozmowy na temat zjawisk kosmicznych. Tajemnice astronomii przełożone są na feerie współbrzmień pomiędzy wibrafonistą i pianistą. W ten koncepcyjny sposób zbudowana została imponująca przestrzeń dźwiękowa, a wszystko to, w oparciu o improwizację.

Dominik Bukowski i Dominik Kisiel pochodzą z Trójmiasta. Choć reprezentują różne pokolenia, to od kilku lat współpracują ze sobą szukając pomostu pomiędzy swoimi indywidualnymi pomysłami twórczymi. Owocem tej współpracy  jest album Delta Scuti. Nazwa wydania zainspirowana jest grupą gwiazd, które w kosmosie wydają niezbadane dźwięki. Przez wiele lat sądzono, że pulsacje Delta Scuti są chaotyczne i nic z nich nie wynika. Ostatnie badania wskazują jednak na pewną prawidłowość i powtarzalność „muzyki” wykonywanej przez te gwiazdy. Dzięki tym schematom astronomowie mogą określić właściwości danej gwiazdy (np. ich wiek lub temperaturę) To bardzo celne odzwierciedlenie improwizacji, która dzieje się pomiędzy dwojgiem muzyków. Pozornie nic z niej nie wynika, jest chaotyczna, niedostępna i niezrozumiała. Wystarczy jednak poświęcić odrobinę uwagi, otworzyć się na inne aspekty i dokładnie przyjrzeć odpowiednim strukturom, by dojrzeć koordynację i czytelną strukturę. Na pierwszy ogień, rzuca się więc koncepcyjność „Delta Scuti”, która zachęca do dyskusji na temat wielowarstwowości improwizacji. A to zawsze jest interesujące.

Muzyka na „Delta Scuti” jest w całości improwizowanym zapisem jednorazowego spotkania Dominika Bukowskiego i Dominika Kisiela. Przenikające się motywy, choć w większości minimalistyczne doskonale budują napięcie, każdorazowo doprowadzając do ożywczej kulminacji. Niezależnie, czy panowie bazują na długich rozwibrowanych plamach dźwiękowych, czy na szalonej artykulacyjnej gonitwie, w każdej z dziesięciu kompozycji (a raczej improwizacji) odnaleźć można zadziwiająco wiele manewrów melodycznych (bardzo wyraźne w tytułowym „Delta Scuti”). Utwory na albumie niejako wypływają z siebie, tworząc kosmiczną suitę na dwa pozornie solowe instrumenty, które przez niemal godzinę stanowią niezbadany i niebezpiecznie wciągający wir spójnych współbrzmień.

 

1. Altair  3:18, 2. Delta Scuti  6:23, 3. Tau Pegasi  5:33, 4. Omikron Eridani  1:01, 5. Ypsilon Ursae Majoris  4:16, 6. Pherkad  5:11, 7. Delta Serpentis  3:24, 8. Alkione  9:58, 9. Zosma  5:29, 10. Wega  7:06