Za nami już piętnaście koncertów spod szyldu 27. Festiwalu Jazz Jantar, które odbyły się w lutym, marcu i maju. Gościliśmy przede wszystkim artystki i artystów z Polski, ale także z Wielkiej Brytanii, Norwegii, Niemiec, Holandii i Stanów Zjednoczonych. Latem będziemy kontynuować wątek brytyjski i niemiecki, ale w Sali Suwnicowej pojawią się także muzycy z Serbii i nie zabraknie oczywiście młodych twórców z Polski.
Z jednym z najbardziej aktywnych pianistów ostatnich miesięcy rozmawiam na temat najnowszej jego płyty nagranej z wibrafonistą Dominikiem Bukowskim. Dopytuję o to, jaką ma receptę na zabieganie, będące nierozerwalną częścią naszej rzeczywistości. A także próbuję się dowiedzieć, dlaczego artysta upodobał sobie grę w duetach.
W ostatnim czasie wydajesz się być mocno zapracowany. Jesteś też wykładowcą na Akademii Muzycznej w Gdańsku. Jak dzielisz czas między projektami i obowiązkami?
„Delta Scuti” to najnowszy album Dominika Bukowskiego i Dominika Kisiela. Nagrany zaledwie w kilka godzin zapis otwartej formy pomiędzy dwójką muzyków. Dominik Bukowski opowiedział mi nie tylko o astronomicznych inspiracjach, ale też o procesie twórczym w czasie pandemii, wydawaniu albumu we własnej wytwórni i możliwościach brzmieniowych swojego instrumentu.
Delta Scuti – nowe wydanie Dominika Bukowskiego, nagrane w duecie razem z Dominikiem Kisielem, to niezależna muzyka wydana przez niezależną wytwórnię Go North Records. Jest zapisem improwizowanej sesji dwóch muzyków; ich intymnej (jak przystało na duet) rozmowy na temat zjawisk kosmicznych. Tajemnice astronomii przełożone są na feerie współbrzmień pomiędzy wibrafonistą i pianistą. W ten koncepcyjny sposób zbudowana została imponująca przestrzeń dźwiękowa, a wszystko to, w oparciu o improwizację.
Festiwal Jazz Jantar trwa. Dziś na scenie Klubu Żak wystapi warszawaska formacja POKUSA, która zaprezentuje muzykę z swojej najnowszej płyty zatytułowanej D.W.A. Będzie to piąty koncert grupy dla trójmiejskiej publiczności.
Dawno nie mieliśmy wieści o działanich Dominika Bukowskiego, ale teraz wieść jest i jest dobra. 15 maja będzie miała premierę najnowsza plyta słynnego wibrafonisty nagrana w tandemie z pianistą i grającym na Fenderze Rhodesie Dominikiem Kisielem. Album trafi na sklepowe półki już wkrótce, a koncert premierowy odbędzie się podczas majowej, edycji festiwalu Jazz Jantar w gdańskim klubie Żak.
„Exploration” kwartetu Dominika Kisiela to dojrzały debiut, który czerpiąc z tradycji jazzowej muzyki europejskiej, ukazuje indywidualny sznyt młodych muzyków z północy Polski. Muzyka kwartetu opiera się na mocnych, charakternych motywach, zatopionych w romantyzującej podstawie melodyczno-harmonicznej. Ten spójny materiał ukazuje, że indywidualnego charakteru muzyki nie trzeba wcale wypracowywać latami doświadczenia. Czasami wystarczy „to coś” i nagle muzykę dwudziestoparolatka odbiera się jak wytrawny materiał od dojrzałego weterana jazzowej sceny.
Trójmiejska fala zalewa całą Polskę. Aż pięć nominacji do Fryderyków dla artystów związanych z trójmiejską sceną to piękny wynik. O przyznanych przez Akademię Fonograficzną nagrodach dowiemy się na początku marca. Tymczasem przyjrzyjmy się trójmiejskim nominowanym.