Warsaw Concert
Za nami kolejna edycja Festiwalu Ad Libitum. Wspomnienia koncertowe wciąż pozostają żywe, ale nie czas i miejsce, by rozpisywać się na temat tego, co wydarzyło się w tym roku w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej. Mieli już zresztą Państwo okazję obcować z relacjami z tego wydarzenia i zapewne jeszcze nie jedną Państwo przeczytają. Moją rolą jest przypomnieć w kilku słowach poprzednią edycję festiwalu, na którym od pewnego już czasu króluje, rządzi i dzieli muzyka improwizowana. A, że powodem ku temu jest ta oto płyta, to nie mogę inaczej zacząć.
Ad Libitum AD. 2015 to czas artystycznych triumfów niemieckiego pianisty Alexandra von Schlippenbacha. Instrumentalista i prawdziwy mentor współczesnego improwizowanego jazzu wystąpił wtedy w Warszawie w trzech różnych układach personalnych. Jeden z koncertów został najpierw zarejestrowany, a potem, czyli po roku od zdarzenia, wydany przez szwajcarską wytwórnię Intakt Records jako “Warsaw Concert”. Tak się złożyło, że na tapetę wzięto show klasycznego tria, w którego skład oprócz von Schlippenbacha wchodzą saksofonista Evan Parker oraz perkusista Paul Lovens.
Po przesłuchaniu albumu z czystym sumieniem stwierdzam, że dobrze się stało, iż Szwajcarzy przypominają nam tamto wydarzenie. Wtedy największe zaciekawienie, u niektórych z pewnością graniczące nawet z gorączką, budził fakt, że posłuchamy orkiestry von Schlippenbacha, czyli Globe Unity i to w zestawieniu z Tomaszem Stańką. Trio zeszło zatem na dalszy plan. Pamiętaliśmy, co są w stanie dać od siebie, ale być może ekscytacja innymi atrakcjami nas nieco uśpiła.
Tymczasem “Warsaw Concert” to popis Schlippenbacha, Parkera i Lovensa. Ci panowie rozumieją się jak mało kto. I jak mało komu z dużą swobodą i łatwością udaje im się oczarować słuchacza. Czynią to zarówno w momentach dynamicznych i gwałtownych improwizacji, jak i spokojnego, pełnego dostojeństwa grania. Paleta dźwięków jest niemal nieograniczona, a pomysły pojawiają się niemal na każdym kroku.
Ciężko po roku w sposób wiarygodny porównać wrażenia związane z koncertem tria von Schlippenbacha oraz tego, co w tej chwili mogą Państwo usłyszeć na płycie CD. Jedno jest jednak pewne - “Warsaw Concert” pozwala silniej się wsłuchać w to, co niemiecki wirtuoz fortepianu wraz z kolegami mieli nam do powiedzenia w 2015 roku. A, że było tego sporo, dowodem ten oto frapujący i niezwykle wciągający album.
1 Warsaw Concert, 2 Where Is Kinga?
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.