Arco Iris
Po "Mistico Mediterraneo" nakładem wydawnictwa ECM ukazuje się kolejna płyta, zgłębiająca tajemnice muzyczne basenu Morza Śródziemnego. Tym razem naszą przewodniczką jest pieśniarka, kompozytorka, poetka i badaczka Amina Aloui
W naszej szerokości geograficznej "muzyka arabska" jest zupełną egzotyką. Gdy jednak znajdziemy się poniżej 45 równoleżnika, w południowej Francji, Włoszech czy Hiszpanii - perspektywa zmienia się diametralnie. Wieki wspólnej historii odcisnęły swoje piętno w tradycji muzycznej obu kultur (jeśli w ogóle można dopuścić się takiego czarno-białego rozdziału). Nie byłoby ani flamenco, ani pieśni andaluzyjskich, takimi jakie znamy je dziś, gdyby nie panowania królów arabskich na półwyspie iberyjskim, zwanym wtedy Al Andaluz, między VIII a, na niektórych terenach aż XV wiekiem. Jak brzmiałaby dzisiejsza francuska muzyka popularna, gdyby pozbawić ją wielokulturowego kotła byłych kolonii – Algierii, Mali, Senegalu, Gwinei?
Aminę Aloui, urodziła się w marokańskim Fezie. Edukację odebrała w Rabacie, od małego ucząc się gry na fortepianie. W latach 80 przeniosła się z rodziną do Paryża. Muzycznie fascynują ją podobieństwa między tradycją średniowiecznych śpiewów chorałowych i muzyki perskiej.
Płyta „Arco Iris” to druga pozycja w katalogu ECM, na której pojawia się jej nazwisko (po „Siwan” Jona Balke), ale pierwsza jako leaderki. Zespół, który stworzył ten muzyczny spektakl jest dość niezwykły – obok grającego na instrumentach perkusyjnych syna Aminy Alaoui Idrissa Agnela graj y nią: Tunezyczycy: skrzypek Saifallah Ben Abderrazak i grająca na oud Sofianne Negra, gitarzysta flamenco z Barcelony Jose Luis Montón oraz urodzony w Brazylii, mieszkający w Portugalii mandolinista Eduardo Miranda.
Repertuar „Arco Iris” nie jest ani tym, co kojarzy się zwyczajowo z „world music” ale też nie wymaga od odbiorcy dyplomu z muzykologii czy arabistyki. Najbliżej chyba tej płycie do teatralnego spektaklu, w którym nie musimy pytać o prawdziwość bohaterów, nie musimy znać ich pochodzenia, ale jednocześnie wiemy, że oni są tam na scenie naprawdę, na wyciągnięcie ręki - tu, teraz i w jakiejś sprawie. W ciemnej sali obserwujemy ich losy i emocje, które błyskawicznie przenoszą się na nas. Czasem łatwo nie zauważyć, że Alaoui nie śpiewa już po arabsku, tylko po hiszpańsku, po chwili przechodzi na portugalski, albo ladino. Amina pokazuje nam piękny, barwny, tajemniczy, czasem niezrozumiały, pełen nostalgii, ale jednak szczęśliwy i bezpieczny świat. Arco Iris to przecież tęcza. Warto mieć do tego świata furtkę, do której zaprowadzi nas półka z płytami.
Tutaj można posłuchać fragmentów płyty Arco Iris
1. Hado 2. Búscate en mí 3. Fado Al-Mu'tamid 4. Flor de nieve 5. Oh Andaluces 6. Ya laylo layl 7. Fado menor 8. Búscate en mí, var. 9. Moradía 10. Las Morillas de Jaen 11. Que fare 12. Arco Iris
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.