Amerykańskie National Endowment for the Art ujawniło kto na początku przyszłego roku otrzyma tytuł NEA Jazz Masters - najbardziej prestiżowy tytuł jakim wyróżnia się w USA muzyków jazzowych. W roku 2014 od grona Mistrzów dołączyli m.in. Keith Jarrett i Anthony Braxton. W przyszłym zaszczyt ten przypadnie w udziale Carli Bley, Charlesowi Lloydowi, Georeg’owi Colemanowi i Joe Segalowi. Uroczystość przyznania tytułu odbędzie się 25 kwietnia 2015 w nowojorskim Lincoln Center.
Jak zawsze z odrobiną przekory swoje wyróżnienie skomentowała pianistka, kompozytorka i aranżerka Carla Bley: "Tytuł NEA Jazz Masters to dla mnie równie wielka co niespodziewana nagroda i zaszczyt. Z miejsca przychodzą mi do głowy nazwiska muzyków, którzy zasłużyli na to wyróżnienie, ale go nie otrzymają. Szczęśliwie nie jestem jedną z nich.
Nie jest nim także George Coleman - saksofonista, kompozytor i wykładowca, muzyczny partner m.in. Milesa Davisa (na płytach „Quiet Nights”, „My Funny Valentine” czy „Four and More”), Herbiego Hancocka („Maiden Voyage”), Maxa Roacha, Cheta Bakera, Ahmada Jamala, Elvina Jonesa i wielu innych.
Zaskoczeniem nie jest też wyróżnienie dla Charlesa Lloyda - saksofonisty. flecisty, kompozytora i aranżera.
To muzyka wolności i zadumy. Muzyka, która unosi, która inspiruje, dotyka serca i leczy. Muzyka, która potrafi odmienić słuchacza - mówi Charles Lloyd - Jazz jest naszą rodzimą formą sztuki, formą która nieustannie się zmienia, pozostając przy tym głęboko zakorzeniona w tradycji, czerpąc energie z tej ziemi. Upajałem się pogodnią za „brzmieniem” całe mojej życie. Miałem szczęście wspierać się na ramionach tych, którzy byli tu przede mną i dając mi nadzieję i inspirację - to także jest część tradycji.
Ostatnim wyróżnionym przez NEA Mistrzem Jazzu jest Joe Segal - animator jazzowego życia i właściciel klubu Jazz Showcase. To właśnie tam - i w sporej mierze dzięki Segalowi - powstały płyty takie jak „Live at Joe Segal’s Jazz Showcase” Louie Bellson, Ahmada Jamala „Chicago Revisited: Live at Joe Segal’s Jazz Showcase”, Marian McPartland i Williego Pickensa „Ain’t Misbehavin’: Live at the Jazz Showcase” czy Danilo Péreza „Live at the Jazz Showcase”.