Nominowany do nagrody Grammy saksofonista Mars Williams, który w zeszłym miesiącu koncertował z The Psychedelic Furs, zmarł 20 listopada w wieku 68 lat. Śmierć Williamsa, która nastąpiła po rocznej walce z rakiem szpiku - rzadką formą raka, która atakuje drogi żółciowe i trzustkę, została potwierdzona przez jego rodzinę na stronie GoFundMe muzyka. "Mamy złamane serce. Żegnamy wielkiego Marsa Williamsa. Spoczywaj w pokoju. 1955 - 2023" - napisali w poniedziałek The Psychedelic Furs w poście na X, dawniej Twitterze, wraz ze zdjęciem jego saksofonu.Williams urodził się w Evanston w stanie Illinois, występował w chicagowskiej grupie free jazzowej NRG Ensemble i z Waitresses, zanim dołączył do Psychodelic Furs w 1983 roku. Zespó ten opuścił w 1989 roku, ale powrócił do niego w 2005 roku, grając z nim ostatnio podczas jesiennej trasy koncertowej w 2023 roku. Po odejściu z Psychodelic Furs Williams założył pionierską grupę acid jazzową Liquid Soul (która zagrała na drugiej inauguracji Billa Clintona), a inne zespoły, z którymi grał na przestrzeni lat, to Billy Idol, Power Station, the Killers, Wayne Kramer, Witches & Devils i Dirty Projectors. Koncert charytatywny na rzecz Williamsa pod nazwą Music For Mars, zaplanowany na 25 listopada tego roku jest wciąż reklamowany w chicagowskim Metro. Wśród wykonawców znajdą się Liquid Soul, Joe Marcinek Band i Jesse De La Peña, a gośćmi specjalnymi będą Richard Butler, Zachary Alford i Rich Good z Psychedelic Furs, Jeff Coffin z Dave Matthews Band, Richard Fortus z Guns N' Roses oraz Ike Reilly.