Między Monkiem a Wadadą – nowa płyta legendarnego trębacza w hołdzie legendarnemu pianiście.
Autor:
Redakcja, mat. pras.
Jak uczcić 100 rocznicę urodzin wielkiego Theloniousa Monka? Każdy, kto ma taki pomysł ma tez swój na to sposób. Z Monkiem jest jednak też i tak, że jako wielkiego kompozytora muzyki amerykańskiej, hołdy składają mu inni wielcy. Ostatnio do tego grona dołączył sam Wadada Leo Smith.
I jak to można było się spodziewać po jednym z najbardziej oryginalnych muzyków dzisiejszych czasów album będący tribune to Monk jest recitalem solo. W przypadku trębaczy nie jest to bardzo częsta sytuacja, ale Wadada to Wadada i takim wyzwaniom może smiało stawiać czoło. Album zatytułowany jest Solo: Reflections And Meditations On Monk i zawiera 8 utworów z czego cztery do kompozycje Monka – Ruby My Dear, Reflection, Crepuscule With Nelie oraz Round Midnight - a cztery pozostałe to impresje naszkicowane przez Wadadę.
Płyta dostępna jest na świecie od kilkunastu dni i to jest dobra wiadomość. Gorzej, że album wydany został, tak jak większość płyt Wadady w ostatnich latach, przez fińską oficynę wydawniczą TUM Records, co dla polskich fanów jazzu oznacza, że mogą mieć pewne kłopoty ze znalezieniem jej na półkach naszych sklepów.