Drugiego dnia jesiennej edycji Jazz Jantar na scenie Sali Suwnicowej pojawi się Rosa Brunello i Cartunes
Rosa Brunello to włoska basistka i kompozytorka łącząca jazz z elementami rocka, dubu oraz muzyki południowo-afrykańskiej, a także granie elektroniczne z akustycznymi. Dzięki lawirowaniu pomiędzy inspiracjami, uzyskała brzmienie z jednej strony głęboko osadzone w kilku tradycjach muzycznych, z drugiej bardzo współczesne czy wręcz wybiegające w przyszłość, czego tegoroczny album „Senseless Acts of Love” jest doskonałym dowodem.
Tytuł zdaje się nawiązywać do powieści „Chaotyczne akty bezsensownej przemocy” Jacka Womacka, ale z przesłaniem bardziej przystającym do współczesności. Jak twierdziła artystka, „to nie ma być jedynie album, ale także krzyk miłości, pokoju, jedności i współczucia w odpowiedzi na bardzo trudne czasy, w których żyjemy”.
Zespół Brunello tworzą cenieni, doświadczeni muzycy. Gitarzysta Enrico Terragnoli działa na włoskiej scenie improwizowanej od połowy lat 80. i zarejestrował ponad siedemdziesiąt albumów. Perkusista Marco Frattini współpracował między innymi z Trilokiem Gurtu, Tamar Osborn, Mauricem Loucą czy Ronem Gallo. Yazz Ahmed, jedną z najbardziej prominentnych postaci współczesnego brytyjskiego jazzu, publiczności Jazz Jantar przedstawiać natomiast nie trzeba – w 2018 roku wystąpiła u nas z własnym zespołem.
Podczas jesiennej odsłony Festiwalu Jazz Jantar Rosa Brunello po raz pierwszy wystąpi w Polsce. Nie pierwszy raz za to bedzie okazja posłuchać Zbigniewa Chojnackiego. Tym razem ten znakomity akordeonista wystapi w trio Cartunes z Piotrem Domagalskim - bas i Frankiem Gańko - perkusja.
Sam lider tak opowiada o muzyce bandu: „Muzyka, którą gramy to wypadkowa tego co lubię (i chyba chłopaki też) słuchać w aucie. Jest w tym francuski rap, remiks, improwizacje, afrykański punk, jazz, stare piosenki, hard rock, elektronikę, taneczność, melodyjność i balansowanie pomiędzy starociami i nowoczesnym językiem. Poruszanie się pomiędzy akustycznym, rdzennym brzmieniem sekcji, a elektronicznymi fakturami i maszynami. Niewątpliwie muzyka ta jest taneczna, rytmiczna, gęsta, trochę jak miejska dżungla niebezpieczna, ale też jak dżungla