„A kto widział Dziub Dziuba? Jak wygląda Dziub Dziub?”
Rozmawiam z kumplem. Przez telefon, bo przecież zostajemy w domu. To ma sens, ale brakuje normalnych spotkań. Całe szczęście, że telefony, że internet… Rozmawiamy, rzecz jasna, o wirusie, o tym, jak nas zhackował. Co się pozmieniało, co rozsypało, co już chyba nigdy nie będzie takie jak było. I o ludziach, bo może ktoś znalazł sposób, żeby sobie ciut lepiej poradzić. Albo ze zwykłej, ludzkiej ciekawości. Ot, gadamy – ale w tej rozmowie zaczyna nam się coś rysować…