Ubatuba
„Ubatuba” to kolejne wydawnictwo Ingrid Laubrock w jej, obejmującej już niemal dwadzieścia autorskich bądź współautorskich albumów, dyskografii. Jest to jednak pierwszy płytowy owoc nowego składu saksofonistki, od nazwy którego swój tytuł wziął krążek. Z powodzeniem informuje on o brzmieniowej naturze grupy, w której dominują instrumenty dęte: na saksofonie altowym i tenorowym gra liderka, na alcie Tim Berne, na puzonie Ben Gerstein, na tubie Dan Peck, zaś na perkusji Tom Rainey. Album wypełniły kompozycje Laubrock, która przy ich tworzeniu po raz pierwszy pracowała nie na fortepianie, lecz na saksofonie bądź jedynie z kartką papieru i ołówkiem.
Zatem nie tylko z instrumentarium, ale i z trybu komponowania wzięła się autonomia, jaką mają na albumie „Ubatuba” dęte brzmienia. One w sposób naturalny służą kompozycji, są właściwym nośnikiem jej formy i emocjonalności. Dęty kwartet jest w stanie oddać bigbandową miękkość i ciepło dźwięku, ale i różnorodną, indywidualną ekspresję każdego z muzyków, zaś obie te wyrazowe strony na swój sposób kreuje również perkusja. Laubrock, projektując utwory, sytuuje w ich konstrukcji i klimatyczną, linearną ilustracyjność (ileż znaczy mądra miarowość!), i ostre, połamane przebiegi free. Jej kompozycje – niezależnie od tego, czy trwają kilka czy kilkanaście minut – stanowią niebanalne, wielowarstwowe opowieści, na które składają się dźwiękowe zetknięcia i rozstania, gra solo czy tutti, unisona i polifonie. Jest w nich porządek i nieład, ból i przyjemność, zdrada i ukojenie, wzruszenie i szok, prezentowane przez muzyków nie bez przekory.
„Ubatuba” to poważny artystyczny projekt, którym Laubrock daje wyraz swym kompozytorskim i koncepcyjnym ambicjom. Autorka traktuje materię swej sztuki uważnie, z namysłem i tego samego oczekuje od słuchacza. Ten, o ile się na nią otworzy, może z niej wynieść bardzo wiele.
1. Any Breathing Organism; 2. Homo Diluvii; 3. Hiccups; 4. Hall of Mirrors; 5. Any Many; 6. Hypnic Jerk
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.