Carnival Celestial
Alexander Hawkins - jeden z najbardziej oryginalnych i płodnych spośród działających współcześnie pianistów niniejszym wydawnictwem powrócił do nagrań w formule tria fortepianowego. Oksfordczyk za partnerów obrał sobie kontrabasistę Neila Charlesa oraz perkusistę Stephena Davisa, a więc muzyków, z którymi współpracował już wcześniej, między innymi w ramach ansamblu Mirror Canon. Koncepcja Hawkinsa nie zakłada jednak oparcia się wyłącznie na brzmieniu akustycznym. W nagraniach wykorzystał także syntezatory i sampler, a ponadto każdemu z członków zespołu przypadła w udziale obsługa perkusjonaliów.
„Carnival Celestial” stanowi bardzo dobry przykład zdolności Hawkinsa w zakresie syntezy jazzowej tradycji i nowoczesnych narzędzi w tworzeniu muzyki. Artysta dysponuje zarówno warsztatem jak i wyobraźnią, które pozwalają na swobodne poruszanie się w obszarze tego co zwykło nazywać się pianistyką jazzową. W muzyce Hawkinsa spontaniczność interpretacji, swoboda w doborze języka i środków wyrazu współistnieje z wyraźnie zarysowaną dyscypliną autorskich kompozycji. Jednak forma nie stanowi w tym przypadku ograniczenia, a środek do uzyskania twórczej wolności. Członkowie grupy znakomicie radzą sobie z realizacją zamysłu lidera, częstokroć poruszając się obok wyznaczonych ścieżek, ale pozostając w nieustającym wzajemnym kontakcie. Muzyka tria zdaje się aż wibrować z powodu napięcia, które generowane jest przez wytężoną uwagę instrumentalistów, skupionych na tym by nie zachwiać kruchej równowagi pomiędzy koncepcją a kreacją. Nieregularność fraz, igranie z tonalnością i rytmiką w żadnym momencie nie wymyka się spod kontroli. W tym przypadku nie postawiono pytania „Gdzie dotrzemy z naszą muzyką?”, to raczej studium dźwięków zawierające się w zdaniu „W jaki sposób dotrzemy tam gdzie zamierzamy.”.
W grze Hawkinsa bez trudu można doszukać się wspływów twórczości Theloniousa Monka czy Cecila Taylora, choć brytyjski pianista czerpie z wielkich poprzedników przede wszystkim w zakresie języka wypowiedzi, rzadziej niż oni (zwłaszcza Taylor) polegając na nieskrępowanej, swobodnej kreacji. Trudno więc uznać „Carnival Celestial” za album freejazzowy, choć z całą pewnością nie jest to też przykład gatunkowego mainstreamu. Prawdopodobnie właśnie na tym polega wielkość Alexandra Hawkinsa - potrafi wznieść się ponad poszczególne style, a jednocześnie elementy każdego z nich zawrzeć w dźwiękach, które wydobywa z instrumentów.
Rapture, Puzzle Canon, Fuga, the Fast One, Canon Celestial, Rupture, Sarabande Celestial, Unlimited Growth Increases the Divide, If Nature Were a Bank, They Would Have Saved It Already, Carnival Celestial, Counterpoint Celestial, Echo Celestial
- Aby wysyłać odpowiedzi, należy się zalogować.