The Adornment of Time

Płyt ukazujących się w 2020 roku przybywa i co szczególnie powinno cieszyć - wiele z nich zasługuje na to, żeby napisać o nich kilka ciepłych słów. Czasami trzeba jednak odłożyć na bok bieżące sprawy, by wrócić do tego, co wydarzyło się wcześniej, a zupełnie niesłusznie nie zostało zauważone. Sporym przeoczeniem był z mojej strony wspólny album perkusisty Tyshawn Sorey’a i pianistki Marilyn Crispell. Nadrabiam zatem zaległości, póki jest na to czas.

Ten całkowicie improwizowany set, który sprowadza się tylko do jednego utworu, trwa nieco ponad godzinę i jest dobitnym potwierdzeniem talentów wymienionych we wstępie artystów. Obie postaci znane są na awangardowej scenie jazzowej nie od dziś, choć reprezentują inne pokolenia i mają inne dorobki. Nic dziwnego, że przed nagrywaniem na żywo tego materiału, nie odbyły się żadne dyskusje dotyczące muzyki. “The Adornment of Time” jest wspaniałym przykładem na to, co może się zdarzyć, gdy spotykają się artyści, którzy słuchają się tak dobrze, jak grają.

Sorey na “The Adornment of Time” za pomocą perkusji tworzy niepowtarzalną atmosferę i przestrzeń do improwizacji. Od pełnych grozy pomruków, przez hipnotyzujące dzwonki, aż po potężne bębnienie - Amerykanin nadaje wyraz całemu przedsięwzięciu. Krystaliczny ton fortepianu Marilyn Crispell i dysonansowe akordy są zarówno rozwinięciem jego pomysłów, porządkują je, jak i doskonale dopełnieniają.

Zakres dynamiki improwizacji tego duetu i sposób, w jaki budują napięcie, jest oszałamiający. Mamy tu zarówno do czynienia z gorączkowymi interakcjami na granicy chaosu, jak i eterycznym minimalizmem. To swobodna improwizacja, która wymyka się prostemu przydzielaniu łatek, czego za wszelką cenę zapewne chcieliby uniknąć artyści odpowiedzialni za zawartość “The Adornment of Time”.

W liner notes do albumu Tyshawn Sorey składa hołd Marilyn Crispell i jej twórczości. Okazuje się, że współpraca z pianistką była jego marzeniem od czasów, gdy dorastał. To właśnie wtedy odkrywał muzykę kwartetu Anthony’ego Braxtona, którego Crispell była ważną postacią. Udało mu się zrealizować marzenie w 2014 roku. Kulminacją kilku muzycznych spotkań na przestrzeni lat jest “The Adornment of Time”. Trzeba przyznać, że Tyshawn Sorey poprzez współpracę z Marilyn Crispell sprawił nie tylko sobie, ale i nam, słuchaczom, naprawdę dużą przyjemność.