Shinya Fukumori. Znacie pana? Możliwie, że nie. To się wkrótce, z pewnością, zmieni. Ten, pochodzący z Japonii, perkusista i kompozytor właśnie debiutuje w barwach ECM.
Fukumori opisywany jest jako artysta mogący poszczycić się unikalnym, lirycznym brzmieniem. Bez wątpienia jednak jest liderem tria, w skłąd którego wchodzą muzycy z Niemiec i Francji, jak również również głównym kompozytorem utworów grupy. Na stałe też mieszka w Monachium.
Z materiałów promujących album dowiadujemy się, że muzykę artysty wyróżnia też niezwykle kreatywne podejście do melodii. Jego grę na perkusji cechuje wielka dbałość o szczegóły, a także pieczołowitość w pracy nad odpowiednim dźwiękiem, gdzie najważniejszą rolę odgrywa przestrzeń, oddech i powietrze. Podejście to przekłada się również na atmosferę jego swobodnych, dryfujących ballad.
Fukumori zadbał także o to, aby pozostali członkowie tria, saksofonista tenorowy Matthieu Bordenave oraz pianista Walter Lang, mieli odpowiednio dużo miejsca dla swojej ekspresji. Pierwszy z nich posługuje się pozornie delikatnym, a jednak pełnym emocjonalnego ładunku brzmieniem, z kolei drugi to cechuj ący się niezwykle subtelnym brzmieniem muzyczny partner Lee Konitza. Zapowiada się więc, że przed nami płyta warta uwagi. Warto odnotować też, że album zarejestrowany został w Studios La Buissonne w południowej Francji, niespełna rok temu, w marcu 2017 roku.