Haiku

Autor: 
Ksawery Wiktorowicz
Anna Maria Jopek
Wydawca: 
Universal Music Polska
Data wydania: 
08.10.2011
Dystrybutor: 
Universal
Ocena: 
4
Average: 4 (1 vote)
Skład: 
Pawel Dobrowolski: perkusja, instrumenty perkusyjne Tomohiro Fukuhara: tradycyjne flety bambusowe Anna Maria Jopek: głos, dziecinna kalimba (2) Robert Kubiszyn: kontrabas, akustyczna gitara basowa, głos (3) Pedro Nazaruk: głos (3, 4, 9), cytry, flety Makoto Ozone: fortepian

„Moja Japonia zaczyna się na strychu żoliborskiego domu, gdzie się wychowałam. Rodzice – wędrowni artyści – składowali tam pamiątki z koncertów. W czasach kiedy niewielu z nas podróżo­wało, w ciemnej komunie mojego dzieciństwa, Rodzice – złote ptaki – mogli docierać do odległych zakątków świata, szczerze wyśpiewując wielkość Polskiej muzyki ludowej. Najpiękniejszymi przed­miotami strychu mej pamięci są wachlarz z malowanymi ręcznie kwiatami i porcelanowa lalka w czerwono-złotym jedwabnym kimonie – z Japonii. Godzinami mogłam ich dotykać i studiować de­tale. W moim ówczesnym rankingu był to estetyczny absolut. Czułam, że i lalka i wachlarz pochodzą z lepszego świata. Ze świata dbałości o piękno, podczas gdy ja pochodziłam ze świata niedbalstwa i brzydoty. Od tamtej chwili marzenie o Japonii rosło we mnie tak mocno jak pragnienie wolności.” Pisze w liner note Anna Maria Jopek.

Marzenie to ziściło się dużo później, kiedy nastąpiło spotkanie AMJ z legendarnym japońskim pianista Makoto Ozone, o okolicznościach tego spotkania także możemy poczytać w krótkim tekście dołączonym do płyty. Na „Haiku” mamy już kolejną odsłonę odkrywania Japonii i muzycznych powinowactw z tamtą muzyką i z tym pianistą. Pierwsza, chopinowska już nami, teraz mamy inną, w większym składzie, bardziej może wyczerpującą i jak należało się spodziewać, będącą próbą znalezienia pokrewieństwa pomiędzy tym co tak odległe i tym co bliskie. Stąd więc grający na tradycyjnych fletach bambusowych Tomohiro Fukuhara, stąd oszczędny, elegancki i krystaliczny fortepian Ozone, ale także polskie ludowe melodie, Chopin, piosenki Sygietyńskiego, i kompozycje japońskich gości.

Nie wiem czy to pokrewieństwo zostało znalezione, ale to może wcale nie jest tak ważne. Ważna znacznie bardziej jest droga w szukaniu go i to, że udało się odnaleźć wspólną przestrzeń, że inspiracje i brzmienia, pozornie od siebie odległe, zaistniały razem i z utworu na utwór opowiadają swoją historię. Bardzo tęskną historię, może nawet historię o samotności opowiedzianą jednak razem, na kilka głosów.

1. Yoake, 2. Hej, Przeleciał Ptaszek, 3. Dolina, 4. Oberek, 5. Biel, 6. Do Jo Ji, 7. O, Mój Rozmarynie, 8. Pandora, 9. Dobro, 10. Cyraneczka, 11. Kujawiak, 12. Yuugure