Takie poetyckie metafory przychodzą do głowy, gdy w sieci zaczynają umieszczać swoją muzykę wykonawcy, którzy na szczytach popularności byli jeszcze w czasach kaset magnetofonowych i dawniej... Lou Reed & Metallica czy Tom Waits, to tylko dwa przykłady artystów, którzy coraz odważniej wchodzą do strumienia muzyki w internecie. Jeszcze nie ma ich na bandcampie, ale idą w dobrym kierunku.
Byćmoże istnieje gdzieś jeszcze fan(ka) rocka, która nie słyszała jeszcze o projekcie Lulu - Lou Reed i Metallica nagrali razem płytę, pod takim właśnie tytułem. Jak powiedział Lou Reed: "To nie jest zaskakujące połączenie. Metallica i Cher - to byłaby niespodzianka. Ja i oni to spotkanie zupełnie oczywiste". Płyta ukaże się w sklepach 31 października - w Halloween.
Od pewnego czasu "Lulu" prowadzi już internetową ofensywę. Oprócz profilu na facebooku czy twitterze, projekt po kawałku ujawnia swe oblicze na soundcloudzie.
Najpierw mielśmy okazję posłuchać 30sek, potem 90sek a wreszcie pełnej wersji utworu "The View"
Przed trzema godzinami znalazły się na ich profilu wszystkie utwory z płyty w 30 sekundowych próbkach.
Do tego mamy oczywiście film promocyjny na youtubie - ten oficjalny:
oraz odpowiedź internautów:
Na finał wspólny występ Lou Reeda i zespołu Metallica w Madison Square Garden.
Bardziej skomplikowaną drogę obecności w sieci wybrał Tom Waits. Na stronie swojego najnowszego, pierwszego od 7 lat studyjnego albumu, można zapisać się do listy kolejkowej by, po podaniu swojego adresu mailowego otrzymać kod dostępu do strumienia płyty "Bad As Me" - http://badasme.com/.
Waits zaproponował także nieoczywiste kolektywne przesłuchiwanie nowej płyty.